Katastrofa śmigłowca. I tak gotujący się Bliski i Środkowy Wschód dostał dodatkowy zły impuls – mówił w TVP Info Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego komentując śmierć prezydenta Ebrahima Raisiego i szefa dyplomacji Iranu. – Ten duet próbował jakiś form dialogu z Zachodem – mówił nasz gość i dodał, że Iran staje się jeszcze bardziej nieobliczalny. Prezydent Ebrahim Raisi i szef dyplomacji Iranu Hosejn Amir Abdollahijan zginęli w katastrofie śmigłowca. Co to oznacza dla Iranu i świata komentował w TVP Info Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego. Nowakowski podkreślił, że prezydent jest osobą numer dwa w irańskim systemie władzy. – Natomiast najwyższy przywódca ajatollah Ali Chamenei jest osobą wiekową i pojawiały często spekulacje, że jego następcą będzie prezydent Raisi. Na pewno jego pozycja jako polityka była bardzo mocna – mówił gość TVP Info. Ojciec ataku rakietowego – Prezydent Ebrahim Raisi i szef dyplomacji Iranu Hosejn Amir Abdollahijan to były dwie osoby, które wpłynęły moderującą na postawę Iranu w czasie konfliktu z Izraelem. Mówiło się, że Raisi był ojcem ataku rakietowego na Izrael, który miał w nic nie trafić i był gestem obliczonym na rynek wewnętrzny – wskazał Nowakowksi i dodał, że ta dwójka prowadziła politykę Iranu w wymiarze względnie obliczalnym, jak na normy bliskowschodnie. Według eksperta w tej chwili w Iranie rozgorzeje walka o władzę i nie wiadomo, jak się skończy. – Tam jest potężna frakcja radykałów, którzy chcą po prostu wojny. I tak gotujący się Bliski i Środkowy Wschód dostał dodatkowy zły impuls – mówił. Czynnik nieobliczalny Jego zdaniem Iran staje się jeszcze bardziej nieobliczalny. – Ten duet próbował jakiś form dialogu z Zachodem – podkreślił wskazując na prezydenta Raisiego i szef adyplomacji Iranu. – Iran jest czynnikiem nieobliczalnym polityki bliskowschodniej ale również naszej wschodniej, bo był dostawcą broni i dronów dla Rosji – mówił Nowakowski. Przypomniał też, że to Chiny są głównym sojusznikiem Iranu. Pozwoliły mu przetrwać zachodnie sankcje.