Policjanci zatrzymali zwyrodnialca. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który przywiązał psa do kraty śmietnikowej i zostawił. 51-latek tłumaczył, że zwierzak był już stary, schorowany i nie miał siły się nim zajmować. Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia. – Fox ma 16 lat i trafił do schroniska – mówi portalowi tvp.info sierż. Marcin Korek, z komendy w Świętochłowicach. Do zdarzenia doszło w Świętochłowicach pierwszego dnia majówki. Policję poinformowano o porzuconym psie, który był przywiązany do kraty śmietnika przy ulicy Granitowej. – Z realcji świadków wynikało, że spędził w tym miejscu około dwóch godzin – mówi portalowi tvp.info sierż. Marcin Korek ze świętochłowickiej komendy. Zwierzę trafiło do schroniska w Chorzowie a policjanci zaczęli szukać właściciela. Okazało się, że tego samego dnia mężczyzna próbował oddać zwierzę do schroniska, ale spotkał się odmową. Wtedy zdecydował się porzucić zwierzę. 16 maja funkcjonariusze odnaleźli 51-latka z Chorzowa. Mężczyzna przyznał się do zarzutów. Tłumaczył, że pies był już stary, schorowany i nie miał siły się nim zajmować. „Właściciele rzekomo zamierzają wyjechać za granicę. W tych czasach jednak nie ma problemu, by zabrać ze sobą zwierzę w każde miejsce na świecie” – napisano na stronie schroniska w Chorzowie. Okazuje się, że przed laty mężczyzna zaadoptował Foxa w tym samym schronisku.