Zmiany klimatyczne nie pomagają. Złe wieści docierają z USA, Meksyku i Brazylii. Susze, choroby drzew i huragany niszczą plony pomarańczy. Przekłada się to na rekordowo wysokie ceny soku z tego owocu. Brazylijczycy, na początku maja, podali, iż przewidują najsłabsze zbiory pomarańczy od 1989 roku. Centrum badawcze Fundecitrus szacuje, że w głównych obszarach ich produkcji – stanach Sao Paulo i Minas Gerais – zostanie w tym roku zebrane 214 milionów skrzynek owoców o wadze 40,8 kilogramów każda. Oznaczałoby to spadek o 24 procent względem ubiegłego roku. Takie wieści przekazali dziennikarze agencji Reutera.Huragany i upałyCeny kontraktów futures na sok pomarańczowy (mrożony koncentrat) osiągnęły poziom 4,38 USD za funt. To najwyższy wskaźnik w historii. Kurs przekroczył po raz pierwszy próg 4 USD jesienią 2023 roku.Poważny problem pojawia się także w Meksyku oraz na Florydzie. Uprawom w USA zaszkodziły huragany i upały. Podobnie było w Ameryce Południowej. W ostatnią sobotę w stolicy kraju – Meksyku – termometry pokazały 51,1 stopni Celsjusza.Podsumowując, według najnowszych danych „JustDrinks”: najwięksi globalni producenci, czyli Brazylia, USA, Meksyk i UE zebrali łącznie 507 milionów skrzynek pomarańczy (o wadze 40,8 kg) w sezonie 2012/2013. W sezonie 2022/2023 było to już zaledwie 420 milionów skrzynek.Czytaj także: Ustawa o bonie energetycznym. Jest decyzja Sejmu