Program Nuclear Sharing. – W sprawie przystąpienia do programu Nuclear Sharing nie ma jeszcze żadnych decyzji, ale my deklarujemy naszą gotowość. Nie mam wątpliwości, że bezpieczeństwo krajów, w których broń jądrowa jest dziś rozmieszczona, jest znacząco wyższe – powiedział włoskiemu dziennikowi „Il Giornale” prezydent Polski Andrzej Duda. Prezydent wraz z małżonką udaje się z dwudniową wizytą do Włoch. W piątek Andrzej Duda spotka się z prezydentem Sergiem Mattarellą, zaś w sobotę para prezydencka weźmie udział w obchodach 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.Przed wylotem do Włoch Andrzej Duda udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „Il Giornale”. Prezydent został zapytany m.in. o przystąpienie Polski do programu Nuclear Sharing. – Nie ma jeszcze żadnych decyzji, ale my deklarujemy naszą gotowość. Obecne rozmieszczenie broni jądrowej w Europie odzwierciedla linie styczności między nieistniejącym już Układem Warszawskim a krajami należącymi do NATO z początków lat 50. Tymczasem zmiany, z którymi mamy do czynienia, zwłaszcza po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie, są tak dalece posunięte, że adaptacja Sojuszu jest konieczna. Nie mam wątpliwości, że bezpieczeństwo krajów, w których broń jądrowa jest dziś rozmieszczona, jest znacząco wyższe – powiedział prezydent Polski.– Rosja jest dzisiaj największym zagrożeniem nie tylko Polski, ale i całej Europy. O poważnym ryzyku związanym z działaniami Federacji Rosyjskiej przestrzegamy od dawna. Gdyby zagrożenie nie było realne, nie wydawalibyśmy 4% naszego PKB na obronność. Widzimy, że prowadząc wojnę ofensywną przeciwko Ukrainie, Rosja przeszła na gospodarkę wojenną, prowadzi działania prowokacyjne względem państw NATO i narusza kolejne traktaty. To Rosja uzbraja okręg królewiecki, to Rosja relokuje broń nuklearną na terytorium Białorusi. Myślę, że jest jasne, kto prowadzi tutaj politykę eskalacyjną – stwierdził Duda.„Realne zagrożenie”Dodał, że jeśli Putin zrealizowałby swoje cele na Ukrainie, „to Polska i kraje bałtyckie stanęłyby w obliczu realnego zagrożenia”. – Mogę się w tym miejscu odwołać do słów mojego mentora, śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który już w 2008 roku w zaatakowanej przez Rosjan Gruzji przestrzegał przed takim scenariuszem. Podczas historycznej wizyty w Tbilisi mówił: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Dziś te słowa brzmią niestety proroczo, dlatego robimy wszystko, by zabezpieczyć nasze granice, będące równocześnie granicami Unii Europejskiej i wschodnią flanką NATO. Rozbudowujemy i modernizujemy naszą armię właśnie po to, żeby nigdy nikt nie próbował nas zaatakować – powiedział prezydent.Nuclear SharingNuclear Sharing to program NATO, element polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.