Poseł Jacek Karnowski w programie „Gość poranka”. Prezes Kaczyński przez pewien czas był także wicepremierem. Za tamtych czasów był Pegasus, wiedział o wszystkich mechanizmach, które stworzono w państwie PiS. Odpowiedzialność polityczna jest ważna jeśli chodzi o Trybunał Stanu. I taki wniosek może się pojawić – powiedział gość TVP Info poseł KO Jacek Karnowski, wiceszef sejmowej komisji śledczej badającej sprawę wyborów kopertowych. Poseł KO Jacek Karnowski, wiceszef sejmowej komisji śledczej badającej sprawę wyborów kopertowych. W czwartek ma stanąć przed nią były premier Mateusz Morawiecki. – Chcielibyśmy się dowiedzieć, dlaczego pomimo negatywnej opinii prawników KPRM premier podpisał decyzję o wydatkowaniu pieniędzy i organizacji wyborów, których nie ma – wskazał Karnowski. Przypomniał, że wybory kopertowe robiono bez trybu, bez ustaw, wbrew konstytucji. Gość TVP Info był też pytany czy przesłuchania prezesa PiS przed komisjami śledczymi mogą doprowadzić, że będą mu postawione zarzuty. – O ludziach, którzy nie biorą na siebie odpowiedzialności a pociągają za sznurki mówi się, że są tchórzami. Nie chciałbym tego określenia użyć wobec prezesa Kaczyńskim, ale pamiętajmy, że przez pewien czas był także wicepremierem do spraw bezpieczeństwa i za tamtych czasów był Pegasus, prezes Kaczyński wiedział o wszystkich mechanizmach, które stworzono w państwie PiS. Odpowiedzialność polityczna jest ważna jeśli chodzi o Trybunał Stanu. I taki wniosek może się pojawić – powiedział gość TVP Info. Pytany czy raport z prac jego komisji będzie podstawą do skierowania wniosków do prokuratury wskazał, że trzeba poczekać na przesłuchanie dwóch głównych aktorów wyborów kopertowych czyli Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego. – Nie chcielibyśmy dzisiaj stawiać pochopnych wniosków, ale mogę powiedzieć, że najprawdopodobniej taka sytuacja będzie miała miejsce – mówił poseł Jacek Karnowski. Gość programu nawiązał także do piątkowego marszu rolników zorganizowanego przez „Solidarność”, który odbył się w Warszawie. Na transparentach pojawił się między innymi premier Donald Tusk. Karnowski wezwał przewodniczącego Solidarności Piotra Dudę i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do odpowiedzi na pytanie „dlaczego brali udział w marszu, dlaczego nikt nie zareagował na wizerunek polskiego premiera na szubienicy”. – To są kroki pośrednie do tragedii, jaka miała miejsce na Słowacji – ocenił Karnowski.