Polska była przeciw. Ministrowie finansów państw unijnych we wtorek ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały trzy kraje: Polska, Słowacja i Węgry. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom znajdującym się pod presją migracyjną. Polska głosowała przeciwko wszystkim dziesięciu elementom paktu, podobnie jak i Węgry, ale większość państw poparła regulacje. Kluczowy i kontrowersyjny element paktu to obowiązkowa solidarność, przewidująca przyjmowanie migrantów. Relokację można zastąpić opłatą w wysokości około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. Ta reguła zacznie obowiązywać za dwa lata. Podczas głosowania nad tą regulacją do sprzeciwu Polski i Węgier dołączyła Słowacja. Wstrzymały się Czechy, Austria i Malta. Osiem lat zajęło unijnym krajom wynegocjowanie reformy migracyjno-azylowej, a i tak nie było jednomyślnej zgody. Polska krytykuje przede wszystkim zasadę obowiązkowej solidarności. Są wprawdzie zapisy pozwalające na zwolnienie z relokacji na podstawie liczby migrantów czy uchodźców przyjętych przez jakiś kraj, ale tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Sprzeciw PolskiGłosowanie przeciwko paktowi zapowiadał rano minister finansów Andrzej Domański. Sprzeciw tłumaczył niesatysfakcjonującymi zapisami, wynegocjowanymi przez poprzednie władze. – Rząd PiS-u zepsuł w tych negocjacjach praktycznie wszystko, co było do zepsucia, i nie wypełnił swojego obowiązku zadbania o interes Polski – powiedział szef resortu finansów i wyliczał słabe strony paktu. – Nie uwzględnia on specyfiki państw graniczących chociażby z Białorusią. Państw, które mierzą się z rosnącą presją tak zwanej wojny hybrydowej. Pakt nie uwzględnia w odpowiedni sposób relacji miedzy odpowiedzialnością i solidarnością – dodał Andrzej Domański. W pakcie migracyjnym są też zapisy o szybszym rozpatrywaniu wniosków o azyl, o szybszym odsyłaniu osób, którym międzynarodowa ochrona się nie należy, i o lepszej identyfikacji migrantów na granicach, w tym o pobieraniu odcisków palców od wszystkich, którzy nielegalnie próbują się dostać do Unii Europejskiej. Dzisiejsze przyjęcie paktu była formalnością. 20 grudnia negocjatorzy unijnych instytucji uzgodnili kształt przepisów. W lutym wstępnie zatwierdzili te ustalenia ambasadorowie 27 krajów, również przy sprzeciwie Polski, a w ubiegłym miesiącu pakt migracyjny zatwierdził Parlament Europejski.