Wiceministra klimatu i środowiska gościem „Pytania Dnia”. Jarosław Kaczyński jest już kompletnie oderwany od rzeczywistości i nie pamięta lub nie chce przyznać, że to jego ugrupowanie głosowało za wszystkimi naprawdę szkodliwymi rozwiązaniami w Parlamencie Europejskim – mówiła w „Pytaniu Dnia” wiceministra klimatu i środowiska, Urszula Zielińska, pytana o słowa prezesa PiS, który nazwał Zielony Ład „szaleństwem klimatycznym przeciwko rolnictwu”. Przed koalicją rządzącą trudne miesiące. Resort klimatu i środowiska szacuje, że na mocy projektowanej ustawy o bonie energetycznym, od 1 lipca 2024 r. dla odbiorców taryfowanych rachunki za energię elektryczną mogą wzrosnąć o 29 proc., a za gaz o 15 proc., przy założeniu odpowiedniego obniżenia cen w taryfach. Urszula Zielińska rachunków się jednak nie boi. – Nie boję się, ponieważ są dziś pod kontrolą. Za chwilę wejdzie w życie kolejna ustawa, która zabezpieczy nas na kolejny sezon zimowy. W międzyczasie przygotowujemy rozwiązania długoterminowe, które ustabilizują ceny energii, więc nikt nie musi się martwić, wszystko jest pod kontrolą, jesteśmy gotowi na sezon grzewczy – zapewniała. – Musimy wrócić do rynkowych cen energii, ale dzięki takim ustawom, jakie procedujemy teraz, to przejście będzie łagodne – dodała. – Aż 3,5 miliona gospodarstw będzie mogło korzystać z bonu energetycznego w kwocie od 50 do 240 złotych miesięcznie. Wiceministra klimatu i środowiska wyraziła też nadzieję, że ustawa nie stanie się elementem politycznej gry prezydenta i kolejną odsłoną rywalizacji o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Mam nadzieję, że prezydent zdaje sobie sprawę co by się stało, gdyby nie było ustaw stabilizujących ceny i ją podpisze. To jest naprawdę dobre rozwiązanie, wyważone – przekonywała.Co z Zielonym Ładem?Poruszono też głośny w ostatnich miesiącach wątek Zielonego Ładu. Prowadząca zapytała, czy to… „samo zło”.– Jest dużo dezinformacji na ten temat, czym Zielony Ład jest, a czym nie jest. Te najbardziej krytykowane przez rolników zapisy, o których była mowa na początku roku, czyli np. ugorowania, z tego już dawno Komisja Europejska się wycofała – przekonywała Zielińska. Wiceministra odniosła się również do słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas niedzielnego spotkania z wyborcami w Siedlcach nazwał Zielony Ład „szaleństwem klimatycznym przeciwko rolnictwu i przeciwko wszystkim, poza tymi najbogatszymi”.– Jarosław Kaczyński jest już kompletnie oderwany od rzeczywistości i nie pamięta lub nie chce przyznać, że to jego ugrupowanie głosowało za wszystkimi naprawdę szkodliwymi rozwiązaniami w Parlamencie Europejskim – przypomniała. I dodała: – Zielony Ład sprzyja rolnikom, ponieważ reaguje na wyzwania, z którymi się dziś borykają. 6 miliardów strat z powodu suszy, podtopień i pożarów – to są polskie straty, które dotykają rolników, a które wynikają z zagrożeń klimatycznych. I Zielony Ład na nie odpowiada. – Problemy są gdzie indziej. To choćby zalegające zboże, które minister za rządów PiS kazał rolnikom trzymać. Zielony Ład nie jest problemem, zwłaszcza teraz, gdy Komisja Europejska już dawno ze wszystkich kontrowersyjnych założeń zrezygnowała.