Niebezpieczne substancje z pożaru Marywilskiej 44. Powinniśmy nosić jakąkolwiek maseczkę – apeluje w rozmowie z TVP Info Artur Białoszewski, specjalista zdrowia publicznego, odnosząc się do zadymienia związanego z pożarem kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie. Największą ostrożność powinny zachować osoby starsze i z chorobami układu oddechowego, ale zagrożenie dotyczy wszystkich – podkreślił. W niedzielę nad ranem pożar ogarnął cały kompleks handlowy Marywilska 44. Nad północnymi dzielnicami stolicy unoszą się kłęby czarnego dymu. CZYTAJ TAKŻE: Potężny pożar w Warszawie. Płonie centrum handlowe [WIDEO]Cyjanowodór, dioksyny i „cała tablica Mendelejewa”– W tym wypadku mamy do czynienia z fizycznymi zagrożeniami będącymi w atmosferze; mówimy tutaj o pyłach zawieszonych PM2,5 i PM10. To są pyły wielkości 2,5 mikrometra czy 10 mikrometrów. W przypadku tych mniejszych, one mają zdolność penetracji płuc i dostania się do krwioobiegu. (…) Tam może być cyjanowodór, tam mogą być dioksyny, tam mogą być różne substancje; może tam być cała tablica Mendelejewa – ostrzegł ekspert.Zwrócił uwagę, że teraz groźny pył będzie opadał i mieszkańcy stolicy powinni nosić maseczki. – Pewnie każdy ma gdzieś schowaną maseczkę jeszcze z czasów pandemii. N95 to jest ta maseczka, która byłaby najlepsza; ona jest na tyle dobra, że zatrzyma część pyłów – powiedział Artur Białoszewski.Kto jest najbardziej zagrożony?Największą ostrożność powinny zachować „osoby starsze czy też osoby, które są chore na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc czy też astmę, choroby górnego układu oddechowego”; może u nich dojść do zaostrzenia objawów. Możliwe są też reakcje skórne: „różnego rodzaju wysypki, egzemy, szczególnie u osób które mają choroby skóry” – uprzedził ekspert.– Zapewne wiele osób wyszło oglądać ten dym. One muszą obserwować, czy w ciągu najbliższych siedmiu dni nie dojdzie do różnego rodzaju objawów, a gdyby tak się stało, to należy zgłosić się do swojego lekarza – powiedział.Artur Białoszewski zwrócił przy tym uwagę, że powinniśmy zadbać także o zwierzęta. – Więc jeśli ktoś ma psa czy kota, czy też zwierzęta gospodarskie, to powinien je schronić w budynku – powiedział.