Rosja nie zadowoli się zdobyciem tylko części Ukrainy. Europa jest dopiero na początku dłuższej konfrontacji z Rosją – ocenił prezydent Czech Petr Pavel w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla austriackiego dziennika „Die Presse”. W ocenie prezydenta Rosja nie zadowoli się zdobyciem tylko części Ukrainy. „Oni chcą odzyskać imperialną wielkość Związku Radzieckiego, w tym jego strefę wpływów, i mówią o tym bardzo otwarcie” – oznajmił Pavel, który jest emerytowanym generałem i w przeszłości był przewodniczącym Komitetu Wojskowego NATO.„Powinniśmy zatem traktować to poważnie. Musimy się przygotować na fakt, że Rosja nie będzie pokojowym partnerem” – powiedział.Podkreślił, że jeśli Rosja będzie zachowywać się w sposób konstruktywny, Europa powinna postępować tak samo. „Ale kiedy Rosja działa wbrew naszym interesom, musimy się temu przeciwstawić. Bo inaczej nasz sposób życia i nasze wartości będą zagrożone” – powiedział.Rosji nie zależy na współpracy z EuropąPavel wyraził przekonanie, że Rosji nie zależy na współpracy z Europą i uważa się za supermocarstwo, które ma prawo dyktować zasady gry.„Jeśli chcemy utrzymać bezpieczeństwo i dobrobyt w tej części Europy, musimy postawić Rosji jasne granice. Jeśli tego nie uczynimy, może to doprowadzić w przyszłości do poważnych komplikacji” – powiedział, zaznaczając, że zaakceptowanie celów Rosji nie pozwoli osiągnąć pokoju.CZYTAJ TAKŻE: Putin powołał „nowy” rząd. Niepewny los ministra obronyNie wykluczył, że Rosja może zrozumieć, iż nie jest w stanie osiągnąć wojskowego sukcesu na Ukrainie, co może doprowadzić do negocjacji dyplomatycznych. Uznał jednak za nieprawdopodobne odzyskanie przez Ukrainę w przewidywalnej przyszłości całego straconego terytorium.Odnosząc się do ewentualności wygrania przez Donalda Trumpa wyborów prezydenckich w USA, powiedział, że Europa, która od dawna zachowuje się jak „rozpieszczone dziecko”, musi być na to przygotowana i wziąć na siebie większą odpowiedzialność w sferze bezpieczeństwa.