Zaprasza Dorota Wysocka-Schnepf. Dekadę temu wicepremier w rządzie Donalda Tuska, później komisarz Unii Europejskiej do spraw rynku wewnętrznego i usług. Co dziś robi Elżbieta Bieńkowska? Dlaczego nie ma social mediów i nigdy nie uważała się za polityka? Z czym musiała mierzyć się jako urzędnik wysokiego szczebla w Europie i jak ocenia ostatnie lata rządów Zjednoczonej Prawicy w Polsce? A także dlaczego wciąż mieszka w rodzinnych Mysłowicach? O tym Dorocie Wysockiej-Schnepf opowiedziała w „Rozmowach niesymetrycznych” w TVP Info. – Nigdy nie uważałam się za polityka. Ja wiem, że to jest tak odbierane, że tu kokietuję. „Nie mów, nie mów, dziewczyno, przecież byłaś wicepremierem, komisarzem, to jesteś politykiem”. No to dobrze, niech wszyscy sobie tam mówią - ja w środku nigdy się nie uważałam za polityka – mówi w „Rozmowach niesymetrycznych” Elżbieta Bieńkowska.„To był genialny pomysł”– Te dwa marsze warszawskie, czyli ten czerwcowy i październikowy w zeszłym roku, to był genialny pomysł, bo myśmy się zobaczyli. To było coś tak niesamowicie odradzającego, coś niesamowitego. Byłam na obu marszach – wspomina Bieńkowska.„Okrutny świat dla kobiet”– W tym świecie politycznym kobietom jest o wiele ciężej. Jedna ze studentek powiedziała mi, że to jest o wiele okrutniejszy świat dla kobiet. „Niech pani spojrzy na byłą premier Finlandii, co z nią zrobiono. Była uwielbiana, nadal jest uwielbiana, ale w pewnym momencie powiedziała »mam tego dość« i zrezygnowała”. To jest ciężki świat dla kobiet i mówię tu o wszystkich kobietach – mówi gość programu.