Sprzeczne doniesienia mediów. Władze Hamasu przekazały, że zaakceptowały propozycje zawieszenia broni w Strefie Gazy, którą otrzymały od Egiptu i Kataru. Organizacja podała, że poinformowała już oba te państwa o swojej decyzji. W oświadczeniu nie sprecyzowano warunków na jakich ma odbyć się zawieszenie broni.Wysoki rangą przedstawiciel Hamasu powiedział agencji AFP, że „teraz piłka jest po stronie Izraela, to ten kraj zdecyduje, czy zgodzi się na zawarte porozumienie, czy będzie je blokować”.Jednak według informacji „The Jerusalem Post”, Hamas zaakceptował jedynie złagodzoną propozycję Egiptu, która „nie jest poważnie traktowana w Jerozolimie”.Porozumienia brak?Doniesienia te potwierdzają źródła agencji Reuters. Przedstawiciel Izraela ujawnił, że „nie osiągnięto zawieszenia broni w Gazie, pomimo wcześniejszego oświadczenia Hamasu, że zaakceptował propozycję egipskich i katarskich mediatorów”.– Oświadczenie Hamasu wydaje się być podstępem mającym na celu przedstawienie Izraela jako strony odmawiającej porozumienia – powiedział anonimowy izraelski oficjel.Rzecznik sił zbrojnych Izraela zapytany podczas konferencji prasowej, czy oświadczenie Hamasu o zaakceptowaniu propozycji zawieszenia broni wpłynie na planowaną ofensywę w Gazie, odpowiedział: „Rozważamy każdą odpowiedź i reakcję w najpoważniejszy sposób i wyczerpujemy każdą możliwość, dotyczącą negocjacji i zwrotu zakładników”.– Prezydent USA Joe Biden został poinformowany o odpowiedzi Hamasu, rząd ją analizuje i dyskutuje o niej z partnerami w regionie – poinformował z kolei Biały Dom.Ogłoszenie Hamasu o porozumieniu nastąpiło kilka godzin po tym, jak Izrael nakazał ewakuację części Rafah, miasta na południowym krańcu Strefy Gazy, które służy jako ostatnie schronienie dla około połowy 2,3 miliona mieszkańców Gazy. W tej liczbie jest ponad 600 tys. dzieci.Tuż po godzinie 21-ej wojsko Izraela potwierdziło, że trwają ataki na Rafah.