Apokaliptyczne sceny w Kenii. Co najmniej 45 osób zginęło, a kolejnych kilkadziesiąt jest zaginionych po tym jak w poniedziałek zawaliła się tama w Kenii. Liczba ofiar powodzi wciąż rośnie. Według ostatnich oficjalnych danych żywioł pochłonął 170 ludzkich istnień. Tragedia wydarzyła się w poniedziałek rano nieopodal miejscowości Mai Mahiu, położonej ok 60 km na północny-zachód od stolicy Kenii Nairobi. Powódź w KeniiŻywioł niósł za sobą ogromną ilość wody, błota, skały i wyrwanych drzew, niszcząc jedną z najbardziej popularnych dróg szybkiego ruchu w Kenii. Bilans ofiar nie jest znany. Kenijski Czerwony Krzyż informuje o conajmniej 50 zabitych, którzy zginęli uwięzieni w samochodach. Liczba ofiar powodzi wciąż rośnie. Według władz do tej pory zginęło co najmniej 170 osób. Nie wiadomo, jak duża jest liczba zaginionych.