Dominowała kremlowska narracja. Wywiad z Władimirem Putinem nie był ostatnim słowem Tuckera Carlsona. Tym razem były dziennikarz Fox News przeprowadził rozmowę z Aleksandrem Duginem – głównym ideologiem Kremla. Dugin to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w Rosji, często nazywany „propagandzistą numer 1 Kremla” oraz „twarzą ruskiego miru”. Taka opinia nie przeszkodziła jednak Tuckerowi Carlsonowi w przeprowadzeniu wywiadu. Nic zresztą dziwnego, bo była gwiazda Fox News już od dawna przejawia powiązania z Moskwą – oprócz wspomnianego wywiadu z Putinem, dziennikarz zamieszczał liczne filmy i reportaże ze stolicy Rosji, w których zachwalał miasto, mieszkańców i miejscową kulturę.Spotkanie rozpoczęło się od wstępu amerykańskiego dziennikarza, w którym poinformował, że „Dugin nie jest bliskim doradcą Putina, a jedynie filozofem, który pisze o wielkich ideach”. Żurnalista podkreślił przy okazji, że „dlatego jego dzieła zostały zakazane przez administrację Bidena, a ukraińskie służby zabiły mu córkę”. Pierwsza część wywiadu skupiła się na krytykowaniu „ideologii zachodu”, w której Dugin wielokrotnie podkreślał, że „kraje pro-zachodnie dążą do autodestrukcji”. – Wszystko zaczęło się od kultu indywidualizmu, co było błędnym zrozumieniem ludzkiej natury. To kluczowa koncepcja, która została umieszczona w centrum ideologii liberalnej. W moim rozumieniu liberalizm to kulturowy, polityczny i filozoficzny proces emancypacji jednostki od wszelkich form tożsamości zbiorowej. Sytuacja, gdy nawet płeć stała się wyborem, doprowadzi do ideologii transpłciowości. Wszystko to zmierza do zaprzeczenia człowieczeństwu, wkrótce ludzie będą chcieli mieć prawo decydować czy są ludźmi, czy czymś innym – tłumaczył Dugin, kontynuując kremlowską narrację.Wszechobecna rusofobiaDruga część rozmowy przebiegła na rozważaniu „dlaczego na świecie panuje rusofobia”, co idealnie wpisuje się w jeden z najważniejszych elementów rosyjskiej propagandy, czyli budowaniu obrazu świata, w którym świat zachodni – pełen strachu i nienawiści – ściera się z tym wschodnim.– Zachodni obserwatorzy z obozu postępowego dobrze rozumieli od początku jego rządów, przeciwko czemu jest Putin, więc ta nienawiść nie jest czymś przypadkowym. Ktoś, kto dysponuje bronią nuklearną i stanowczo broni tradycyjnych wartości, które zamierzacie zlikwidować, myślę, że ma pewne podstawy do rusofobii i nienawiści – stwierdził rosyjski filozof.Na sam koniec wywiadu, Dugin podkreślił, że „punktem zwrotnym w postrzeganiu Putina był dekret o politycznej ochronie tradycyjnych wartości, mający na celu przywrócić chrześcijaństwo i tradycyjny model rodziny”, co miało spowodować „wściekłość w USA i natężenie rusofobii”.