Konferencja szefa rządu. To oczywista potrzeba społeczna – mówił premier Donald Tusk, zapewniając o konieczności rozliczenia afer poprzedniej władzy. Ostatnia dotyczy możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu Daniela Obajtka oraz miliardowej straty koncernu. Jak ujawnił portal Onet, wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu.„Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele Orlen Trader Switzerland (OTS), szwajcarskiej spółki Orlenu. W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka” – informował portal.Onet ustalił, że ostrzeżenia w sprawie współpracy z Samerem A. władze Orlenu otrzymały na długo przed powstaniem OTS. Sporządzony w tej sprawie raport wewnętrznej komórki zajmującej się zabezpieczeniem najważniejszych interesów Orlenu został zignorowany. Efektu nie przyniosło również pismo w tej sprawie skierowane do najważniejszych osób w państwie i przedstawicieli służb specjalnych – wskazano.Premier Tusk: Nikt nie zapomina złaPremier Tusk na wtorkowej konferencji prasowej zapewnił, że wszystkie afery będą wyjaśniane. – Ludzie pytają, czy będziemy rozliczali za przestępstwa, za nadużycia władzy tych, którzy przegrali wybory 15 października. Chcę zapewnić, że nikt o niczym tu nie zapomina i nikt nie zapomni zła, które się działo przed 15 października – podkreślił.– Polska zachodnia polega też na tym, że prokuratura działa niezależnie od politycznych nacisków i nie będzie wypełniała życzeń choćby premiera. Te sprawy się toczą. Prokuratura ma tyle roboty ze sprawami sprzed wyborów, że będziemy więcej czasu na to potrzebowali (na wyjaśnienie spraw – przyp. red.). Ale rozliczalność polityków to też fundament Zachodu. Nie widziałbym sensu w wygrywaniu wyborów, sprawowaniu władzy, gdybyśmy nie rozliczyli zła do samego końca – dodał szef rządu.Premier Tusk o wyborach do PEPremier odniósł się także do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. – Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego, to będą wybory o Waszym bezpieczeństwie, bo jeśli wygrają Ci wpatrzeni w Putina i Rosję, to marzenie o bezpiecznej Polsce może się skończyć. Wierzę, że ten egzamin, tak jak 20 lat temu, tak i teraz wszyscy zdamy – mówił Tusk.– Staliśmy się narodem mądrym i silnym, dlatego jesteśmy dzisiaj bezpieczni. Ale jak mawia znane powiedzenie – „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Ja dzisiaj powiedziałbym z pełnym przekonaniem – „chcesz pokoju, szykuj się do wyborów” – dodał szef rządu. Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do Parlamentu Europejskiego