Liczył, że mu się uda. Uciekał przed policją, niemal potrącił funkcjonariusza, wyprzedzał na zakazie, gnał 230 km/h w terenie zabudowanym. Motocyklista zgarnął rekordową liczbę punktów karnych i stracił prawo jazdy. Policjantom tłumaczył, że uciekał, bo liczył, że uda mu się uniknąć konsekwencji. Policjanci z drogówki w Krośnie wypatrzyli dwóch motocyklistów w Dukli na DK19. Kiedy dali im sygnał do zatrzymania tylko jeden kierowca się zatrzymał. Drugi przyspieszył i omal nie potrącił policjanta. Ruszył pościg. Motocyklista wielokrotnie łamał przepisy. Na wysokości stacji paliw w Równem, na ul. Popardy gnał z prędkością 215 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h. Przez miejscowość Równe przejechał z prędkością około 230 km/h. I nie zwalniał tempa wielokrotnie wyprzedzając na zakazie i zmuszając innych kierowców do ustępowania mu drogi. W końcu poddał się W końcu za miejscowością Rogi policjant zrównał się z kierowcą, który podniósł lewą rękę, sugerując, że nie chce dalej uciekać i zatrzymał się. Nadkom. Krzysztof Belczyk z Krosna cytowany przez portal krosno112.pl wyjaśnił motywy motocyklisty. „Powiedział, że chciał uniknąć konsekwencji, i myślał, że mu się uda” – powiedział funkcjonariusz. W związku z szeregiem niebezpiecznych wykroczeń kierującemu motocyklem zatrzymano prawo jazdy i skierowano sprawę do sądu. Uniemożliwiono mu też dlaszą jazdę.