Marek Suski na podsłuchu. W piątek „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że Marek Suski był jedną z osób inwigilowanych Pegasusem. – To dla mnie szok – powiedziała w programie „Pytanie dnia” prokurator Ewa Wrzosek, która także miała być inwigilowana z użyciem szpiegowskiego systemu. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza” Marek Suski znalazł się na przygotowanej przez śledczych liście 31 osób inwigilowanych Pegasusem. Informację w rozmowie z „Wyborczą” potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, mówiąc że „Suski jest jedną z osób, które otrzymały zawiadomienie o o wezwaniu na przesłuchanie w tej sprawie”.Suski na podsłuchu. Wrzosek: To dla mnie szokSensacyjne ustalenia komentowała w programie „Pytanie dnia” prokurator Ewa Wrzosek. – Dla mnie to szok i niedowierzanie – krótko skomentowała.– Jeśli cofniemy się do konferencji prasowych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, kiedy z kamienną twarzą zapewniali nas, że Pegasusem inwigilowano wyłącznie najgroźniejszych przestępców, terrorystów, handlarzy narkotyków, to teraz chciałoby się zapytać, do której z tych grup należał Marek Suski – mówiła Wrzosek w TVP Info. Prokurator, która także była inwigilowana za pomocą Pegasusa, przypomniała, że „ten system rejestruje wszystko, co dzieje się wokół nas; nie tylko zbiera dane z telefonu, ale także jest w stanie uruchomić kamerę, mikrofon czy robić zdjęcia”.