4 lata i 7 miesięcy. Na 4 lata i 7 miesięcy więzienia skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku mężczyznę oskarżonego o przemyt z Hiszpanii ponad 40 kg marihuany w specjalnej skrytce samochodu. Prokuratura chciała 10 lat więzienia, obrona – uniewinnienia. Wyrok nie jest prawomocny. O przemyt oskarżony został mężczyzna, który pożyczonym od znajomego busem wyjechał za granicę, by motocyklem do motocrossu pojeździć po Hiszpanii. Bus wrócił do Polski na lawecie; w skrytce przewożono narkotyki.Bus na lawecie, w skrytce ponad 40 kg narkotykówWedług aktu oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, w październiku 2021 roku oskarżony wziął udział – wraz z innymi nieustalonymi osobami – w organizacji i przerzucie z Hiszpanii do Polski znacznej ilości marihuany – ponad 40 kg tego narkotyku. Śledczy zarzucili mu też, że podrobił list przewozowy (podpisał się za właściciela), potrzebny do transportu busa z Hiszpanii do kraju i odbioru samochodu.Białostocką policję zawiadomiła firma przewozowa, której zlecony został przewóz tego auta na lawecie; pracownicy przewoźnika nabrali podejrzeń, że w aucie mogą być narkotyki. Do zatrzymania doszło w centralnej Polsce, gdy oskarżony odbierał busa w umówionym miejscu na stacji benzynowej.Ani w śledztwie, ani przed sądem oskarżony nie przyznał się; zapewniał, że nie wiedział, iż w pojeździe jest duży transport marihuany.