Cenzura w mediach społecznościowych. Muzeum Auschwitz poinformowało, że 21 jego postów na Facebooku upamiętniających ofiary obozu zostało oznaczonych jako naruszające standardy społeczności m.in. poprzez „pokazywanie nagości dorosłych”, „czynności seksualnych”, „mowy nienawiści” i „podsycanie przemocy”. Na skandaliczne zachowanie internetowego giganta zareagował także wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Muzeum odwołało się w tej sprawie do Mety, ale tylko część z 21 postów została przywrócona. Przedstawiciele Muzeum podkreślają, że „ten okropny incydent podważa ważną pracę ich instytucji”. „Jest niedopuszczalny i obraża pamięć o ofiarach Auschwitz, którą chcemy utrwalić. Rani ocalonych ich przodków i wszystkich, którzy poświęcili się na rzecz ocalenia pamięci historycznej” – wskazują władze Muzeum.Reakcja ministra cyfryzacjiTakże Ministerstwo Cyfryzacji domaga się wyjaśnień od właściciela Mety. Minister i wicepremier Krzysztof Gawkowski napisał w poście na platformie X, że zachowanie Mety, to „skandal, który pokazuje problemy z automatyczną moderacją treści w mediach społecznościowych”.Zdaniem ministra, „moderatorów postów powinno być więcej, a ci, którzy pracują na polskim rynku, powinni znać nie tylko język, ale i kontekst.” Muzeum Auschwitz, zwróciło również uwagę, że „post upamiętniający tragiczny los żydowskich dzieci z sierocińca w Izieu z 6 kwietnia został usunięty bez możliwości odwołania”. „Uzasadnienie podane przez system Facebooka, twierdzące, że posty naruszają standardy społeczności, jest całkowicie mylące. Przez lata Miejsce Pamięci Auschwitz udostępniało podobne treści bez żadnych problemów, a nagle 21 naszych postów zostało usunięte. Budzi to poważne wątpliwości co do skuteczności i dokładności technologii moderowania treści” – podsumowały władze Muzeum.