Sejm skierował wszystkie projekty zmieniające przepisy o przerywaniu ciąży do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej. Pierwsze reakcje polityków. W piątek Sejm skierował pakiet czterech ustaw liberalizujących prawo aborcyjne do komisji specjalnej, w której będą dopracowywane. Do komisji trafiły wszystkie cztery projekty liberalizujące prawo aborcyjne. Dwa projekty ustaw zgłosiła Lewica, jeden Trzecia Droga, a także Koalicja Obywatelska. Projekty zgłoszone przez Lewicę i Koalicję Obywatelską zakładają depenalizację zabiegu aborcji do 12 tygodnia ciąży. Jeden z projektów Lewicy mówi także o zdjęciu odpowiedzialność karnej z osób, które pomagają w dokonaniu aborcji. Z kolei, ustawa zgłoszona przez Trzecią Drogę zakłada powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r.Hołownia: z szacunku do demokracji Marszałek Sejmu Szymon Hołownia skomentował wynik głosowania w poście na platformie X, „Obiecaliśmy dość kłótni i dotrzymaliśmy słowa. W @PL_2050 uważamy, że największą szansę na zmianę daje referendum, ale głosowaliśmy za wszystkimi projektami. Zrobiliśmy to z szacunku do demokracji i troski o trwałość koalicji. Teraz oddajemy los tych ustaw w ręce członkiń i członków komisji.” Hołownia dodał również, że „skierowanie wszystkich czterech projektów ustawy o przerywaniu ciąży do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej dowodzi, że słusznym było przesunięcie debaty na ten temat”. – Kamień spadł mi z serca dzisiaj, bo zrozumiałem, że w tej Izbie możliwe jest to, żebyśmy o tym co nas różni, rozmawiali, a nie nawzajem wyrzucali sobie na samym wejściu projekty do kasza. Ta debata będzie się toczyła w pewnych ramach, po to wymyślono parlamenty, żeby ludzie nie zabijali się na ulicach w ważnych dla siebie sprawach – tylko żeby rozmawiali, żeby próbowali sprawdzać, czy jest możliwe rozwiązanie.Reakcja premieraWedług premiera, dzisiejsze głosowanie pokazuje, że „na pewno pójdziemy w dobrą stronę i żeby uznać wreszcie, że tak naprawdę nie rozmawiamy o medycynie, ale o fundamentalnych prawach kobiet” – Nie znam nikogo, tutaj na sali przynajmniej, kto miałby wolę czy taką intencję, żeby było więcej aborcji, bo przecież nie o to chodzi. Te aborcje i tak się odbywają w sposób nielegalny, poza granicami, farmakologicznie. Wiemy, jak przecież wygląda rzeczywistość – podkreślił szef rządu.Tusk dodał, że „czeka nas pewnie jeszcze niełatwa droga, ale wierzę, że finałem będzie taka zmiana prawa, która da poczucie polskiej kobiecie, że nie jest obiektem ataku, pogardy czy lekceważenia, tylko że staje się naprawdę podmiotem, który decyduje o sobie”.Wynik głosowania skomentował także współprzewodniczący Lewicy, Robert Biedroń we wpisie na platformie X, stwierdził, że przegłosowanie ustaw, „to dobra wiadomość dla Polek, które od 30 lat walczą o swoje prawa”. Z kolei, były premier, Mateusz Morawiecki tłumaczył się z tego, że zagłosował za odrzuceniem ustaw liberalizujących aborcję. Były szef rządu zaznaczył, że zagłosował za ich odrzuceniem „omyłkowo”.