Teraz trafią do komisji nadzwyczajnej. W piątek Sejm skierował do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej wszystkie cztery projekty zmieniające przepisy o przerywaniu ciąży. – Kamień spadł mi z serca – skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W piątek w Sejmie odbyły się głosowania, podczas których zdecydowano, iż wszystkie cztery projekty ustaw o przerywaniu ciąży trafią do komisji nadzwyczajnej. Hołownia: Kamień spadł mi z serca– Kamień spadł mi z serca, zrozumiałem, że w tej izbie możliwe jest to, żebyśmy rozmawiali na tematy, które nas różną. Okazaliśmy szacunek wszystkim tym osobom, które oczekiwały od nas tego, żebyśmy się zajęli kwestią aborcji – ocenił marszałek. Pochwalił także posłów, którzy brali udział w czwartkowej debacie, nazywając ją „najbardziej spokojną i merytoryczną dyskusją o aborcji w ostatnich trzech dekadach”.Nieco innego zdania był premier Donald Tusk, który stwierdził, że sejmowe głosowania pokazują, że „na pewno pójdziemy w dobrą stronę”. – Trzeba uznać wreszcie, że tak naprawdę nie rozmawiamy o medycynie, a rozmawiamy o prawach człowieka i o fundamentalnych prawach kobiet – mówił szef rządu.