Mężczyzna przyznał się do zarzutów. Sejneńscy kryminalni zatrzymali 64-latka, który na 15 banerach wyborczych namalował sprayem symbol „Z”, uważany za znak poparcia agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Za stosowanie, używanie lub propagowanie symboli lub nazw wspierających agresję Rosji na Ukrainę grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Do zdarzenia doszło podczas wyborów samorządowych. Na 15 plakatach wyborczych należących do różnych komitetów wyborczych, ktoś namalował symbol „Z”, który jest uznany jako wspierający agresję Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Policjanci przejrzeli zapisy monitoringu z miejsc, w których znajdowały się banery z namalowanym symbole „Z”. Dzięki temu udało się najpierw ustalić rysopis sprawcy, a potem wytypować konkretną osobę. Gdy policjanci zapukali do jego drzwi, mężczyzna zupełnie nie spodziewał się ich wizyty. 64-latek był zaskoczony i arogancki. Nie chciał wpuścić funkcjonariuszy do domu. W mieszkaniu policjanci znaleźli nakrętkę od spraya, fragmenty plakatów wyborczych z namalowanym symbolem „Z” oraz ubrania pasujące do tych, które nagrały kamery. 64-latek przyznał się do namalowania symbolu „Z” na 15 banerach wyborczych, za co usłyszał zarzuty. Okazało się, że wcześniej zaplanował swoją akcję. Ustalił, gdzie dokładnie rozwieszone są banery i w nocy z soboty na niedzielę, wsiadł w samochód i jeżdżąc, z miejsca na miejsce, malował symbol „Z”. Łącznie odwiedził 6 różnych miejsc. Po wszystkim, jakby nigdy nic, wrócił do domu. Za stosowanie, używanie lub propagowanie symboli lub nazw wspierających agresję Rosji na Ukrainę grozi do 2 lat więzienia. Policjanci ustalają również zakres odpowiedzialności mężczyzny związany ze zniszczeniem mienia, za które także odpowie przed sądem.