Przerażająca historia z Włoch. Przerażająca historia ze wsi La Salle. 22-letnia Francuzka Auriane Nathalie Laisne, której ciało znaleziono we włoskim kościele, mogła paść ofiarą „zgody na morderstwo” – informuje miejscowa policja. Okoliczności śmierci są jak z horroru. Kobietę znaleziono 6 kwietnia. Była ubrana na czarno, w buty, leginsy i długi płaszcz. Przy sobie miała paczkę marshmallowsów, a jej ubrania były przemoczone krwią. Sekcja zwłok wykazała, że była martwa już od kilku dni. Jej tożsamość zidentyfikowała rodzina. Śledczy dotarli do świadka, który widział ją prawdopodobnie kilka dni przed tragicznym dniem w towarzystwie młodego mężczyzny. „Wyglądała pięknie, ale też na bardzo wyczerpaną” – powiedział policjantom, dodając jednocześnie, że oboje byli ubrani na czarno „niczym wampiry”. Przyczyną zgonu Auriane było wielokrotne dźgnięcie nożem w okolice szyi i brzucha. Część obrażeń, jak wskazuje policja, mogło zostać zadanych już po ustąpieniu funkcji życiowych. Prowadzącym sprawę szybko udało się ustalić tożsamość mężczyzny, z którym denatka spędziła ostatnie chwile życia. Był nim 21-letni Włoch Teima Sohaib. Został aresztowany w Lyonie pod zarzutem morderstwa. Pochodzi z regionu Marche we Włoszech i jest synem egipskich imigrantów. Mieszkał w w Val d'Isére, na południowym wschodzie Francji. Obecnie czeka na rozprawę przed sądem we francuskim Grenoble. Policja stwierdziła, że śmierć Laisne może być związana z konkursami na polowanie na duchy na TikToku, które stały się ostatnio bardzo popularne wśród młodych ludzi we Francji.