Polak chwalony przez legendę. Niewielu jest zawodników, których nazwiska noszą elementy koszykarskiego rzemiosła. Takim zaszczytem może pochwalić się Marcin Gortat. Zasłony, nazwane imieniem Polaka, pochwalił w swoim najnowszym odcinku podcastu sam LeBron James. Zawodnik Los Angeles Lakers to postać, której specjalnie przedstawiać nie trzeba. Jeden z najlepszych koszykarzy (a być może i sportowców) w historii, mimo 40 lat na karku, nie zamierza rezygnować z zawodowej kariery. Coraz częściej dzieli się też swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi występów na parkietach NBA. W podcaście pt. „Mind the Game” możemy posłuchać jego spojrzenia na tę dyscyplinę sportu. W najnowszym odcinku rozmowy z JJ-em Redickiem, byłym koszykarzem i kolegą klubowym Gortata, wspomniał o zasłonach, które do gry wprowadził właśnie polski środkowy. – Pie*** zasłona Gortata! To jedna z tych zagrywek, której nie da się zatrzymać, jeżeli tylko zostanie dobrze rozegrana. Gdy tylko zobaczyłem, że JaVale McGee „robi tutaj Gortata”, to ruszyłem do działania – powiedział James, komentując jedną z akcji pokazanych w materiale wideo. – Uczą tego w Dallas, bo Luka Doncic często to robi. Niesamowite, że Marcin ma swoją własną rzecz – dodał. W podobnym tonie wypowiedział się Redick, który miał okazję oglądać zachowania Gortata nie tylko w meczach, ale również na treningach. – Pamiętam, jak mówił, że Stan Van Gundy wiele go nauczył. Kiedy był w Waszyngtonie razem z Johnem Wallem, to właśnie wtedy zaczął to robić. Przyznał mi też, że ma trzy inne zasłony, o których nikomu nigdy nie powiedział – zdradził Redick. Do całej sprawy odniósł się sam Gortat. „Nie wiedziałem co się dzieje jak nagle mój telefon eksplodował… bałem się że coś się stało komuś. A tu JJ sprzedający moje patenty” – napisał polski koszykarz na swoim profilu na platformie X.