Informację podała rodzina. W wieku 76 lat zmarł O.J. Simpson, były futbolista amerykański, aktor oraz bohater słynnej sprawy kryminalnej, w której został uniewinniony od zarzutu morderstwa swojej żony oraz towarzyszącego jej mężczyzny. Poinformowała o tym rodzina Simpsona za pośrednictwem jego konta w serwisie X. Orenthal James Simpson zmarł z powodu choroby nowotworowej w otoczeniu dzieci i wnuków. Był zawodnikiem futbolu amerykańskiego oraz aktorem, który osiągnął dużą popularność w latach 70. XX wieku, głównie jako gwiazda zawodowej ligi NFL. Później, po zakończeniu kariery sportowej, zyskał rozgłos również jako aktor i komentator sportowy. Jednak najbardziej znany jest z kontrowersyjnego procesu sądowego w latach 90., w którym był oskarżony o morderstwo swojej byłej żony, Nicole Brown Simpson oraz jej przyjaciela – Ronalda Goldmana. Proces ten stał się jednym z najbardziej medialnych i kontrowersyjnych w historii Stanów Zjednoczonych. Podejrzany o podwójne zabójstwo O.J. miał się dobrowolnie zgłosić na policję, ale tego nie zrobił. Wydano nakaz jego aresztowania. 17 czerwca 1994 roku około 95 milionów ludzi oglądało pościg za Simpsonem, który uciekał białym fordem Bronco autostradą w Los Angeles. Było to jedno z ważnych wydarzeń w historii telewizji, oglądanych przez rekordową liczbę widzów. Kolejny wyrok„Kolumna policyjnych samochodów ruszyła w pościg. Dołączyły do tego helikoptery telewizyjne. Kiedy Bronco przejeżdżało pod estakadami autostrady, tłumy ludzi dopingowały Simpsona okrzykami i transparentami” – przypomniała CNN. Simpson zaangażował do obrony w procesie słynnych adwokatów. Śledziły to w mediach dziesiątki milionów ludzi. Został uniewinniony w 1995 roku, ale sprawa wzbudziła wiele emocji i podziałów w społeczeństwie amerykańskim. Później uwięziono go za przestępstwo w Las Vegas w 2007 roku. Był częścią grupy, która dokonała napadu na hotel i kasyno, aby ukraść pamiątki sportowe dwóm dealerom. Wyszedł z zakładu karnego w 2017 roku. Usprawiedliwiał swój czyn próbą odzyskania rodzinnych pamiątek, które zostały mu skradzione i twierdził, że nie wiedział, że jego koledzy mieli w czasie napadu broń. Fred Goldman, ojciec ofiary morderstwa z 1994 r., powiedział w czwartek NBC News, że śmierć O.J. Simpsona „nie jest wielką stratą dla świata”.