Cztery projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych w Sejmie. Grupa przedstawicieli środowisk pro-life protestowała w czwartek przed Sejmem przeciwko projektom ustaw zmieniającym prawo antyaborcyjne. Posłowie debatowali w czwartek nad czterema projektami w tej sprawie. Obrady obserwowały aktywistki ze Strajku Kobiet i Aborcyjnego Dream Teamu. Przed Sejmem konferencję zorganizowały środowiska przeciwne aborcji. Na chodniku rozłożono prześcieradło, na którym położono plastikowe figurki płodów ludzkich. Obok stały puste wózki dziecięce, rozwieszono banery przedstawiające uszkodzone płody. Z głośników rozlegał się płacz dziecka.Mecenas Katarzyna Gęsiak z Ordo Iuris mówiła, że instytut poddał analizie wszystkie z czterech złożonych w Sejmie projektów. – Efekt naszych prac jest taki, że wszystkie te projekty są rażąco niezgodne z polską konstytucją, z wiążącymi Polskę ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, przede wszystkim z konwencją o prawach dziecka – mówiła.Do Sejmu przybyło 80 zgłoszonych przez klub Lewicy aktywistek z ruchów kobiecych. Wszystkie zostały wpuszczone, jednak na galerii sejmowej – jak poinformowała rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek – znalazło się miejsce dla 30 z nich. Rzeczniczka wyjaśniła, że galeria ma „ograniczoną liczbę miejsc” i „muszą zmieścić się zarówno goście Lewicy, jak i innych klubów parlamentarnych”. Dodała też, że Lewica dostała więcej miejsc na galerii niż inne kluby. Katarzyna Karpa-Świderek odpowiedziała w ten sposób na zarzuty aktywistki Marty Lempart, która na konferencji prasowej w Sejmie mówiła, że „praktycznie cały Strajk Kobiet i osoby z Aborcyjnego Dream Teamu i Inicjatywy Wschód dostały od marszałka Hołowni zakaz wstępu na galerię sejmową w czasie, kiedy będą procedowane projekty aborcyjne”.Cztery projektyW listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.Druga propozycja Lewicy to projekt ustawy „o bezpiecznym przerywaniu ciąży”. Dotyczy zagwarantowania prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania, a w określonych przypadkach także po upływie tego terminu.Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął także projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie, złożony przez grupę posłów Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że kobieta ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci terminacji ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.Z kolei pod koniec lutego Trzecia Droga, czyli PSL i Polska 2050, złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.