Krzysztof Hetman i Bartłomiej Sienkiewicz skomentowali medialne pogłoski. Wszystkie ręce na pokład – mówi Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii, pytany o start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zaznacza jednak, że decyzja będzie należeć do kierownictwa partii. Medialne doniesienia mówią także, że rząd Donalda Tuska może opuścić także minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Ten jednak ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza: „Nie lubię dotyku gilotyny politycznej na szyi, proszę mnie zrozumieć” – odpowiedział wymijająco na konferencji prasowej. Krzysztof Hetman w czwartek w Radiu Zet pytany o medialne spekulacje dotyczące możliwości jego startu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego powiedział: „nie wykluczam tego”.Ministrowie wystartują do PE?Jak podkreślił, będzie to decyzja kierownictwa partii, która powinna zapaść w ciągu najbliższych dni. Zaznaczył, że premier Donald Tusk będzie pierwszą osobą poinformowaną o zamiarze jego kandydowania.– Wszystkie ręce na pokład – dodał.Według doniesień medialnych kandydować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbędą się 9 czerwca, ma także Bartłomiej Sienkiewicz. Szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreślił na konferencji prasowej w czwartek, że decyzja o jego starcie należy do premiera Donalda Tuska. Sienkiewicz: Nie lubię dotyku gilotyny– To zależy od premiera, gdzie on chce widzieć takich zawodników, jak ja – to po pierwsze. Po drugie, premier zapowiedział rekonstrukcję rządu, ta rekonstrukcja może mieć wiele wymiarów. Nie będę na pewno wyprzedzał ani komentował decyzji premiera w tej sprawie – powiedział szef MKiDN. – W tym temacie nie mieliśmy jeszcze żadnych konkretnych rozmów – dodał.Dopytywany, czy nie padła żadna propozycja ze strony kierownictwa partii, Sienkiewicz odpowiedział lekko poirytowany: „Jeszcze raz – nie będę uprzedzał decyzji pana premiera. Bardzo nie lubię dotyku gilotyny politycznej na szyi, w związku z tym proszę mnie zrozumieć”.