Niekończące się podjazdy doprowadziły na 3000 m n.p.m. Trzeci tydzień wyprawy Mateusza Waligóry na Everest z poziomu morza upłynął pod znakiem górskich premii, czyli niekończących się podjazdów. Dotarł do miejsca, w którym większość ludzi dopiero zaczyna swoją drogę na Everest. To też finał rowerowej części. Teraz rusza pieszo. Na portalu tvp.info regularnie śledzimy jego wyprawę – oto relacja z kolejnego etapu. Mateusz Waligóra oraz towarzyszący mu fotograf Jakub Rybicki nepalską granicę przekroczyli w Wielkanoc. Trzy dni później byli w górach. Już pierwszy dzień oznaczał wjazd na wysokość 1400 m n.p.m. i ponad 2 km podjazdów na 20 km jazdy. Potem miało być jeszcze trudniej. „W ciągu ostatnich czterech dni rowerowej części wyprawy przejechali ponad 100 km pokonując przy tym przewyższenie większe niż całkowita wysokość Everestu – liczona od poziomu morza. W sumie na nepalskich drogach przejechali ponad 8,5 km w górę i ponad 6 km w dół, wyjeżdżając na wysokość ponad 3000 m n.p.m.” – czytamy w relacji z wyprawy. W tym miejscu skończył się rowerowy etap wyprawy biegnący w sumie 1274 km przez Indie i Nepal. Regeneracja i odpoczynek Z Phaplu podróżnicy wyruszyli już pieszo. Przemierzając Himalaje dolinami rzeki Dudh Kosi. „Po 4 dniach w drodze i pokonaniu imponującej sumy podejść przekraczającej łącznie 7000 metrów w pionie dotarli do Lukli, skąd Rybicki wyruszył w drogę powrotną”. Waligóra ma wykorzysta kilka dni oczekiwania na resztę zespołu oraz na regenerację i odpoczynek. Zespół w składzie: Mateusz Waligóra, Bartek Dobroch (reporter), Marcin Kin (fotograf), Izabela Pakuła i Mirosław Baściuk wyruszy w dalszą drogę 13 kwietnia. Celem kolejnych dni będzie marsz w stronę bazy pod Mount Everest połączony z aklimatyzacyjnym wejściem na sześciotysięcznik Lobuche East (6119 m n.p.m.) Himalajski triathlonCelem jest dotarcie na Mount Everest z poziomu morza z wykorzystaniem jedynie siły własnych mięśni, bez emisji zbędnych zanieczyszczeń, w myśl zasady „leave no trace”. Organizatorzy podkreślają, że jeśli wyprawa się powiedzie, Waligóra będzie pierwszym Polakiem, który osiągnie Mount Everest w taki sposób. Wyprawa odbywa się w formie himalajskiego triathlonu, na który składają się etap rowerowy prowadzący przez północny wschód Indii do Nepalu, etap pieszy, czyli trekking do bazy pod Everestem i wspinaczka na najwyższy szczyt Ziemi.