Andrzej Duda przemawiał na Wawelu. Po raz kolejny oddajemy hołd i wspominamy tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku; to jeden z najtrudniejszych, najtragiczniejszych, ale zarazem jeden z niezwykle ważnych momentów w naszych dziejach – powiedział prezydent Andrzej Duda w Krakowie w 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej. W środę rano prezydent upamiętnił spoczywającą w krypcie Katedry Wawelskiej parę prezydencką: Lecha i Marię Kaczyńskich. – Dzisiaj po raz kolejny oddajemy hołd, modlimy się za ich dusze i wspominamy tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku – powiedział Duda w późniejszej wypowiedzi dla mediów.Zaznaczył również, że „jest to jeden z najtrudniejszych, najtragiczniejszych, ale zarazem jeden z niezwykle ważnych momentów w naszych dziejach, bo też i podkreślający to, co dla nas ważne”. – A dla nas pamięć historyczna, pamięć o bohaterach naszej ojczynym, jakimi z całą pewnością byli polscy oficerowie, którzy zostali pomordowani przez sowietów w Katyniu miała znaczenie fundamentalne – zaznaczył.Przypomniał, że „dlatego oni wszyscy, pochodzący z różnych stron sceny politycznej, na co dzień spierający się, dyskutujący między sobą, mający różne poglądy, podróżowali wspólnie, lecąc samolotem tamtego tragicznego dnia, by oddać hołd naszym bohaterom, tym którzy zostali pomordowani, bo walczyli o wolną, nieodległą, suwerenną Polskę”.10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.