A na termometrach... blisko 30 stopni. Nad Polskę nadciągnął niebezpieczny pył znad Sahary. Szczególnie uważać powinny osoby, które mają choroby dróg oddechowych. Rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski powiedział w Polskim Radiu 24, że jest o kilka stopni cieplej niż zazwyczaj o tej porze roku. Stwierdził, że „temperatura jest wyższa o siedem do dziesięciu stopni od historycznej średniej dla początku kwietnia”.Rzecznik IMGW wyjaśnił, że dobra pogoda niesie ze sobą również niebezpieczny pył znad Sahary, który podrażnia drogi oddechowe, na co uważać muszą osoby szczególnie wrażliwe. – Alergicy musza uważać, osoby, które mają problemy z płucami, z górnymi drogami oddechowymi, kobiety w ciąży też mogą się źle czuć (...) Pył saharyjski nie jest jednak tak niebezpieczny, jak nasz smog, w którym jest dużo więcej zanieczyszczeń – podkreślił Walijewski.Zdaniem eksperta, „osoby z alergią i problemami z oddychaniem powinny ograniczyć przebywanie na zewnątrz, albo nosić maseczki antysmogowe”. – Maksymalna temperatura notowana w kwietniu to 32 stopnie Celsjusza - dodał rzecznik IMGW.Pył – jak bardzo nam szkodzi?Reporter TVP Info Marcin Wojciechowski wyjaśnił, że obecnie „pył znajduje się w południowych i zachodnich regionach naszego kraju”. – Fala pyłu będzie powoli przesuwać się na północ. Dzisiaj mamy apogeum tego zjawiska. Do jutra pył ma całkowicie opaść. To zjawisko nie jest niczym nowym, kilka razy w roku pył napływa do Polski i innych krajów Europy. W ostatnim czasie bardzo dobrze go widać, ponieważ skupione masy powietrza sprawiają, że pył opada zdecydowanie niżej. Możemy zaobserwować, np. na maskach samochodów – powiedział.Wojciechowski skomentował także alarmujące doniesienia medialne, że pył zawiera w sobie radioaktywne izotopy. – Eksperci rzeczywiście przyznają, że pył zawiera w sobie śladowe ilości takich związków, ale nie są one szkodliwe dla zdrowia. Uważać powinni alergicy, którzy mogą odczuwać pewne perturbacje w związku z wdychaniem takiego powietrza. Alergolodzy wyjaśniają, że takie powietrze może działać trochę jak wdychanie powietrza ze smogiem. To znaczy: możemy mieć lekki katar, kaszel i mogą łzawić nam oczy – wyjaśnił dziennikarz.