Dopiski mogą spowodować nieważność głosu. W Polsce o godzinie 7:00 rozpoczęły się wybory samorządowe. W całym kraju wybierani są radni gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wójtowie, burmistrzowie lub prezydenci miast. To osobne głosowania na odrębnych kartach wyborczych. By oddać ważny głos, należy postawić znak „X” w kratce obok nazwiska jednego kandydata na danej karcie wyborczej. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak radzi uważać na dopiski. – Mamy od 2018 roku zmienioną definicję znaku X - to są co najmniej dwie przecinające się linie w obrębie kratki. W związku z tym nawet jeżeli ten dopisek gdzieś zahaczy o kratkę i jeśli został oddany głos i gdzieś tam przecinają się te linie, to ten głos będzie uznany za ważny – zaznaczała szefowa KBW. Ale dodała, że jeśli dopisek w innym miejscu spowoduje przecięcie się linii w kratce innej niż pierwotnie zaznaczona, to wówczas głos będzie nieważny. Czytaj także: Wieczór wyborczy z TVP. Dyrektor TAI: Miesiące przygotowań [WIDEO]– Nie zachęcam do tego, wystarczy jeden znak X, w jednej kratce, przy nazwisku jednego kandydata – mówi Magdalena Pietrzak. PKW przypomina, że w zdecydowanej większości gmin wyborcy otrzymają w lokalu cztery karty do głosowania. Trzy arkusze będą czekać na uprawnionych do głosowania w miastach na prawach powiatu. Tam rolę rady powiatu spełnia rada miasta. Tu wyjątkiem jest Warszawa, gdzie ze względu na wybór radnych dzielnicowych kart będzie cztery. Po ich otrzymaniu należy sprawdzić, czy na każdej znajduje się pieczęć obwodowej komisji wyborczej. Można też odmówić odbioru którejś karty lub kart. Komisja nie ma jednak prawa pytać wyborcy, jakich kart sobie życzy, a jakich nie.Czytaj także: Jak głosować w wyborach samorządowych?