Do tragedii doszło w Spiskim Podgrodziu na słowackim Spiszu. Trzy nastolatki zginęły w sobotnim wypadku autobusu w Spiskim Podgrodziu na słowackim Spiszu. Pojazd, którego kierowca prawdopodobnie nie zaciągnął hamulca ręcznego, wjechał w grupę uczestników spotkania religijnego młodzieży w wieku od 14 do 18 lat. Wcześniej władze informowały o dwóch ofiarach śmiertelnych.– W tym miejscu zgasło życie trzech młodych osób, życie trzech dziewczyn, które były w drodze na spotkanie młodzieży katolickiej – powiedział szef słowackiego MSW Matusz Szutaj Esztok, który przyjechał na miejsce tragedii.Kierowca w szokuPolicja prowadzi dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczynę wypadku. Przypuszcza się, że autobus ruszył i wjechał w grupę dziesięciu osób, gdyż kierowca nie zaciągnął hamulca ręcznego.Kierowcy jeszcze nie przesłuchano, ponieważ jest w szoku. Wiadomo natomiast, że w chwili wypadku był trzeźwy.– Według wstępnych ustaleń, którymi dysponujemy, ludzie wysiedli z autobusu, a następnie podzielili się na grupy i ruszyli przed autobusem w kierunku miejscowości Spiska Kapitula. Potem pojazd ruszył i najechał na jedną z grup – powiedział burmistrz Spiskiego Podgrodzia Michal Kapusta.Do wypadku doszło w sobotę, w dniu, w którym Słowacy głosowali w drugiej turze wyborów prezydenckich. Kończąca swoją kadencję prezydent Zuzana Czaputova powiedziała, że myślami jest przy wszystkich dotkniętych tym nieszczęściem. Premier Robert Fico napisał na Facebooku, że tragedia ta jest kolejnym dowodem na to, do jak wielkiej tragedii może doprowadzić ludzkie zaniedbanie.