Nikt nie został poszkodowany. Z pożarem hali z drewnem, należącej do zakładu meblowego, zmagali się strażacy w Kętach. Drewno spłonęło, ale uratowano stojącą obok znacznie większą halę produkcyjną z maszynami. Ogień został dostrzeżony nad ranem w należącej do firmy meblarskiej hali o konstrukcji stalowej, pokrytej blachą. Miała ona powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych. – Płonęło składowane w niej drewno. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, płomienie ogarniały całą halę. Większość złożonego w niej materiału uległa zniszczeniu – powiedział rzecznik oświęcimskiej PSP mł. bryg. Zbigniew Jekiełek.Nikt nie odniósł obrażeń Płonąca hala przylegała do wielokrotnie większego budynku produkcyjnego, który został uratowany. Ogień się na niego nie przedostał.Rano, po ugaszeniu pożaru, strażacy przelewali jeszcze pogorzelisko i rozpoczęli rozbiórkę wypalonej konstrukcji hali.W akcji gaszenia uczestniczyło około 40 strażaków. Nikt nie został poszkodowany.Przyczyny pożaru ustala policja.