Podwyższone stężenia tlenku węgla i innych gazów. Akcję przeciwpożarową podjęto w nocy w rejonie likwidowanej ściany wydobywczej w kopalni Budryk – poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy zakład. Jak przekazał rzecznik JSW Tomasz Siemieniec, w piątek przed północą w rejonie likwidowanej ściany Cz-3 na poziomie 1290 metrów odnotowano wzmożone ilości tlenków węgla, które mogły świadczyć o powstaniu w rejonie pożaru. Zgodnie z procedurami wycofano 103 pracujących w tym rejonie górników i rozpoczęto akcję przeciwpożarową.– Kierownik akcji podjął decyzję o zatamowaniu zagrożonego rejonu. Aktualnie trwają prace związane z budową czterech tam. W akcji bierze udział dziesięć zastępów ratowniczych – osiem z kopalń JSW, dwa z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu – relacjonował Siemieniec.Pożary endogeniczne w kopalniachTzw. pożary endogeniczne to naturalne i stosunkowo częste zjawisko w górnictwie węgla kamiennego. Zdarza się, że ich opanowanie oraz zabezpieczenie wyrobisk zajmuje ratownikom wiele dni i najczęściej polega na odcięciu rejonu pożaru tamami izolacyjnymi.Powodem powstawania pożarów endogenicznych najczęściej jest samozagrzewanie węgla w zrobach ściany wydobywczej, czyli miejscach po eksploatacji węgla. W tego typu przypadkach zwykle nie występuje otwarty ogień, ale emisja gazów, ewentualnie zadymienie i podwyższona temperatura.Pożary endogeniczne są zwykle wykrywane przez kopalniane czujniki, które alarmują o podwyższonych stężeniach tlenku węgla i innych gazów. Niewykryty na czas pożar może być groźny dla górników, którzy bez środków ochronnych znaleźliby się w atmosferze niezdatnej do oddychania.Akcja w kopalni PniówekPoprzednie podobne zdarzenie w JSW miało miejsce w grudniu ub. roku w kopalni Pniówek. Akcję pożarową w rejonie tamtejszej ściany N-10 podjęto również na podstawie podwyższonych wartości tlenków węgla.Ratownicy górniczy odizolowali ścianę tamami przeciwwybuchowymi i korkiem wodnym, rozwijając też linie chromatograficzne, które pozwalają na stały monitoring składu kopalnianej atmosfery za tamami. Po otamowaniu rejonu akcję pożarową formalnie zakończono, przechodząc w tryb działań profilaktycznych.W grudniu ub. roku zarząd JSW podjął uchwałę o wystąpieniu siły wyższej w spółce i poinformowaniu o niej kontrahentów szacując, że tamto zdarzenie może mieć wpływ na mniejsze o 350 tys. ton wydobycie w kopalni Pniówek w 2024 r. W Budryku sytuacja dotyczy jednak likwidowanej już ściany.