Ryzykowny sposób walki z kryzysem gospodarczym. Widmo kryzysu walutowego i galopujący wzrost cen skłoniły Zimbabwe do zastąpienia obecnej dotąd w kraju waluty. Zimbabwe Gold (ZiG) to nowa, oparta na złocie waluta, którą zarządzający Bankiem Rezerw Zimbabwe John Mushayavanhu wprowadził w piątek, zastępując nią dotychczasowego lokalnego dolara (ZWL) - informuje dziennik „New Zimbabwe”. Decyzję szefa banku rezerw poprzedziła czwartkowa wizyta prezydenta Emmersona Mnangagwy w narodowym skarbcu, gdzie został poinformowany, że Zimbabwe deponuje w nim 1,1 tony złota. Kolejne 1,5 tony złota przechowywane jest za granicą, a na bankowych rachunkach rząd ma jeszcze 300 mln USD. Po tej inspekcji Mnangagwa powiedział, że Zimbabwe ma wystarczającą ilość złota, aby wesprzeć nową walutę. Dodał też, że na złoto zamieniane mają być pozostałe obecne i przyszłe aktywa na przykład pozyskiwane ze sprzedaży diamentów.Nowa waluta Zimbabwe – ZiG zastąpi ZWLBrytyjski dziennik „Financial Times” podaje przykład Kenii, która niedawno, by uniknąć kryzysu walutowego, zgromadziła 7 mld dolarów, co pokrywa import z 3,7 miesiąca. Rezerwy walutowe Zimbabwe pozostają znacznie poniżej poziomu wielu gospodarek afrykańskich i odpowiadają zaledwie jednomiesięcznemu pokryciu importu.Wartość wprowadzonego przed pięcioma laty dolara zimbabweńskiego spadła o trzy czwarte w stosunku do dolara amerykańskiego w pierwszym kwartale 2024 r. W mijającym tygodniu, jak pisze „FT”, waluta Zimbabwe była notowana na czarnym rynku na poziomie 36 tys. ZWL za jednego dol., ale oficjalny kurs wynosił 26 tys. miejscowych dolarów za jednego dolara amerykańskiego. ZiG będzie dostępny w nominałach 1, 2, 5, 10, 20, 100 i 200, pół ZiG i ćwierć ZiG. Początkowy kurs wymiany nowej waluty, który zostanie ogłoszony w najbliższy poniedziałek, będzie wynosił 1 do 13,56 USD.Prezes banku rezerw powiedział w piątek, że mieszkańcy Zimbabwe mają 21 dni na wymianę starych banknotów na nowe, uprzedził również o możliwych podwyżkach cen towarów i usług. Zimbabwe wprowadza nową walutę w obliczu kryzysu gospodarczego i żywnościowego. W środę prezydent, idąc śladem sąsiedniej Zambii i Malawi, ogłosił stan klęski suszy, mówiąc, że wywołany nią głód może dotknąć 2,7 mln osób.Słaba waluta od początku roku napędzała galopujący wzrost cen. Oficjalnie roczna inflacja przekroczyła w marcu 50 proc. choć amerykański ekonomista Steve Hanke z Uniwersytetu Johna Hopkinsa powiedział w styczniu, że w ciągu jednego roku waluta Zimbabwe straciła 92 proc. w stosunku do dolara amerykańskiego, co oznacza, że kraj ten ma najsłabszą walutę i najwyższą stopę inflacji na świecie.