Dotąd zatrzymano 300 pojazdów. Nie będzie obowiązkowej konfiskaty aut pijanym kierowcom. Alternatywą ma być wielotysięczne zadośćuczynienie na rzecz Funduszu Sprawiedliwości. Do tej pory zatrzymano prawie 300 samochodów. Nie będzie obowiązkowej konfiskaty aut pijanym kierowcom. Przepisy wprowadzone trzy tygodnie temu mają być złagodzone. – Nawet jeżeli intencja wprowadzenia przepisów o konfiskacie samochodów nietrzeźwym kierowcom była dobra, to prawo zostało napisane w sposób niechlujny – ocenił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Do tej pory zatrzymano prawie 300 samochodów Według planowanej nowelizacji sąd będzie mógł zastosować konfiskatę, ale nie będzie musiał tego robić. Alternatywą ma być wielotysięczne zadośćuczynienie na rzecz Funduszu Sprawiedliwości W obecnym kształcie regulacji nietrzeźwy kierowca, który ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu i to niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Przepadek auta jest stosowany także wtedy, gdy kierowca spowodowuje katastrofę, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi. Decyzja sąduJeśli kierowca, który spowodował powyższe zdarzenia miał w organizmie powyżej 0,5 promila do 1 promila, to sąd może, ale nie musi orzec o przepadku pojazdu. Kiedy kierowca prowadził pojazd po alkoholu w sytuacji tzw. recydywy drogowej, sąd może orzec przepadek pojazdu niezależnie od stężenia alkoholu w organizmie. W sytuacjach wskazanych powyżej policja tymczasowo zajmie auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd orzeknie przepadek pojazdu.