Został postrzelony przez policję w Dortmundzie. Polak został postrzelony przez policję w Dortmundzie. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Według ustaleń funkcjonariusze mieli użyć broni, kiedy 52-latek zaczął awanturować się w czasie interwencji - informują lokalne media. Jako donosi niemiecki dziennik „Bild" w środę wieczorem przy kościele św. Rajnolda w centrum Dortmundu w Niemczech doszło do awantury między dwiema osobami w kryzysie bezdomności. Jednym z nich miał być 52-letni obywatel Polski. Na na miejscu zdarzenia pojawiła się policja. Według relacji świadków mężczyzna chwycił za 2,5-metrowy żelazny pręt i zacząć uderzać nim o drzwi kościoła. W tym momencie, Policja sięgnęła po broń. W wyniku zdarzenia Polak zmarł od odniesionych obrażeń. Niemieccy funkcjonariusze mieli wielokrotnie wzywać Polaka do odrzucenia pręta, ale mężczyzna ignorował ich polecenia - w końcu miał ruszyć z narzędziem na policjantów. Według doniesień, mundurowi użyli wobec niego paralizatora, ale nie przyniosło to skutku. Polak w dalszym ciągu zachowywał się agresywnie, więc jeden z nich zdecydował się użyć broni służbowej i postrzelił agresora. Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano pogotowie, dzięki czemu przewieziono 52-latka do szpitala. Lokalne media przekazały, że medykom nie udało się uratować jego życia. Postrzelony Polak zmarł. W listopadzie ub.r. Federalna Grupa Robocza ds. Pomocy Bezdomnym (BAG) poinformowała, że w Niemczech nawet 607 tys. osób żyje bez dachu nad głową. Około 50 tys. z nich mieszkało na ulicach. W 2023 roku władze Dortmundu oszacowały, że osób w kryzysie bezdomności jest od 500 do 600 osób, z czego część stanowią obywatele Polski.