Benzyna wzrosła więcej niż stopa inflacji. Ceny ropy na rynku osiągnęły w ostatnich dniach poziomy najwyższe od niemal pół roku, baryłka Brent w ciągu miesiąca zdrożała z 83 do niemal 89 dol. Analitycy wskazują na szereg okoliczności, które zwiększają ryzyko zbyt małej podaży ropy latem, kiedy popyt jest wyższy. Za cenami ropy podążają również ceny hurtowe w krajowych rafineriach. Benzyna 95 w ciągu trzech tygodni podrożała z poziomu 5000 do 5312 zł za 1000 l, czyli o ponad 6 proc. W ostatnich dniach ceny tego paliwa w cennikach rafinerii rosły o kilkanaście zł dziennie. W efekcie, według danych portalu e-petrol.pl, w detalu od połowy marca benzyna 95 podrożała o blisko 20 groszy na litrze, a tylko w ciągu ostatnich kilku dni jej średnia ogólnopolska cena wzrosła o 5 groszy. W środę ogólnopolska średnia osiągnęła 6,56 zł za litr.Od połowy marca olej napędowy w hurcie podrożał z 5160 do 5305 zł za 1000 l, czyli o prawie 4 proc. Pod koniec marca i na początku kwietnia w cennikach rafinerii diesel drożał o 20-60 zł dziennie, ale były też dni, w których cena hurtowa spadała. W efekcie, według danych portalu e-petrol.pl, w ciągu ostatnich trzech tygodni cena oleju napędowego na stacjach paliw się nie zmieniła i przeciętnie wynosi 6,69 zł za litr.Benzyna wzrosła więcej niż stopa inflacjiAnalitycy rynku podkreślają, że wzrost cen benzyny w ostatnich miesiącach dotyczy zarówno całej Europy, jak i Ameryki Północnej. Od początku roku wzrosły one o 5-10 proc., znacząco więcej niż stopa inflacji.Wskazują też na szereg okoliczności sprzyjających wzrostowi cen ropy. Główną jest obawa o niedostateczną podaż w dalszej części roku, przede wszystkim latem, gdy zużycie paliw rośnie. Przypominają, że w ciągu roku grupa producentów OPEC+ obniżyła swój ogólny cel produkcji o około 3,8 mln baryłek dziennie, zatem globalne wydobycie będzie spadać.Kolejnym czynnikiem wskazywanym jest sytuacja w Rosji. Rosyjskie rafinerie stały się celem ataków dronów. Szacuje się, że rosyjskie moce rafineryjne spadły o 0,9 mln baryłek dziennie. Specjaliści spodziewają się też zmiany zachowania władz Rosji, które, zamiast ograniczać eksport paliw, przejdą na ograniczenia wydobycia. W efekcie cięć OPEC+ i zmiany zachowania Rosji podaż może zacząć spadał akurat wtedy, kiedy popyt sezonowo roście - prognozują analitycy.Czynnikiem ograniczającym podaż może też być - jak wskazują - opóźnienie rozpoczęcia eksportu kurdyjskiej ropy przez turecki port Ceyhan.Natomiast czynnikiem ryzyka geopolitycznego pozostają ataki Huti na żeglugę na Morzu Czerwonym oraz groźby tych rebeliantów wobec Arabii Saudyjskiej, co może skutkować próbami ataku na jej instalacje naftowe