Wiceminister klimatu zabrał głos. Publiczne pieniądze rozdawane z politycznego klucza, niegospodarność na kwotę ponad 100 milionów złotych – takie są wstępne wyniki audytu, do których dotarli dziennikarze Radiowej Jedynki. Dziś na konferencji prasowej w Sejmie mówił też o nich wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Jak podkreślał Drożała, kwota niegospodarnie wydanych pieniędzy może przekroczyć 100 milionów złotych. Zapowiedział też wnioski do prokuratury.– Jesteśmy cały czas w procesie podliczania wszystkich aspektów, wszystkich wątków. Skala jest ogromna. We wszystkich stwierdzonych sprawach będą kierowane wnioski do prokuratury. Będziemy Państwa na bieżąco informować. Prace cały czas trwają, tak naprawdę. Myślę, że to będzie kwestia jeszcze kilku miesięcy, zanim te wszystkie analizy... Ta procedura była bardzo mocno rozbudowana od Dyrekcji Generalnej przez Dyrekcje Regionalne, przez konkretne nadleśnictwa, więc tak naprawdę cała ta analiza, ten audyt schodzi teraz z poziomu Dyrekcji Generalnej do wszystkich jednostek terytorialnych – mówił. Ze wstępnego audytu wynika, że Lasy Państwowe wydawały pieniądze w regionach, w których prowadzili kampanię wyborczą do Sejmu niektórzy politycy Suwerennej Polski. Z kasy Lasów na przykład finansowano czeki wręczane przez polityków różnym lokalnym organizacjom. Padają tu nazwiska Dariusza Mateckiego i Michała Wosia. Wspominał o tym podczas konferencji poseł Koalicji Obywatelskiej Adrian Witczak z sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Dodawał, że Lasy - zamiast pełnić funkcję społeczną, gospodarczą i ochronną - pełniły funkcję polityczną.Audytorzy nadal badają zasadności innych wydatków, w tym wydania w 2023 roku ponad ćwierć miliarda złotych na remonty dróg, w tym dróg wojewódzkich.