Do sprawy odniósł się też premier Tusk: – Ambasador Izraela powinien powiedzieć „przepraszam”. Wolny świat powinien wzmacniać swoją obronność. Skończyły się czasy spokoju – mówił w specjalnym oświadczeniu z okazji 75-lecia utworzenia NATO Andrzej Duda. Prezydent wystosował specjalny list, w którym apeluje do głów państw o zwiększenie wydatków na obronność. Odniósł się także do wtorkowego bombardowania w Izraelu i postawy ambasadora Ja'akowa Liwne. – Dzisiaj, 4 kwietnia, mamy rocznicę niezwykle ważnego, historycznego, symbolicznego, ale bardzo znaczącego wydarzenia, jakie miało miejsce 75 lat temu, a mianowicie: w Waszyngtonie został podpisany Pakt Północnoatlantycki, powstało NATO – zaczął swoje wystąpienie prezydent. Ciesząc się, że od 25 lat również Polska jest częścią sojuszu, Andrzej Duda wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją na świecie. – Żyjemy, niestety, w bardzo trudnych czasach. W czasach, w których ukazuje się wielka wartość, jaką niesie tamto porozumienie sprzed 75 lat. Jak niezwykle ważne było to, żebyśmy my, wyzwoliwszy się z wpływów sowieckich, wyrwawszy się zza żelaznej kurtyny, do tego wielkiego porozumienia państw także się przyłączyli – mówił.Prezydent przypomniał, że podczas niedawnej wizyty w Waszyngtonie, którą odbył wraz z premierem Donaldem Tuskiem, zwrócił się do wszystkich państw członkowskich z propozycją, by zwiększyć wydatki na obronność z dwóch do trzech procent PKB. – Rosja wydaje dzisiaj prawie jedną trzecią swojego PKB na obronność. Przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny, buduje wielką armię i na pewno stanowi wielkie zagrożenie dla całego świata. Dlatego nie mam żadnych wątpliwości, że państwa sojuszu muszą na to reagować. Nie tylko nie dopuszczając do tego, żeby Rosja wojny na Ukrainie nie wygrała, bo wygrać nie może – to jest najważniejsze zadanie wolnego świata; ale dzisiaj „wolny świat” powinien wzmacniać swoją obronność. Skończyły się czasy spokoju – mówił. List do przywódcówZwrócił też uwagę, że jest dumny z tego, jaki postęp dokonuje się w naszym kraju. – Niedawno kwestionowano czy armie są w ogóle potrzebne. Dzisiejsze czasy pokazały, że są. I to najnowocześniejsze, najlepsze. I muszę powiedzieć, że z ogromną satysfakcją patrzę na to, że my taką armię w Polsce budujemy.I dodał: – Sojusz musi się umacniać jako całość. Potężną armię powinny mieć nie tylko Stany Zjednoczone, nie tylko Wielka Brytania, ale wszystkie inne kraje powinny realizować politykę bezpieczeństwa. Bo bezpieczeństwo NATO jest bezpieczeństwem kolektywnym. Dlatego, jak wyjaśnił, zdecydował się wystosować list do wszystkich przywódców państw NATO. – Rosja swoją agresywną polityką, Rosja swoją odbudową rosyjskiego imperializmu, Rosja agresją na Ukrainę pokazała jasno i wyraźnie, że niestety wraca w swojej polityce do czasów zimnej wojny, do czasów, kiedy Związek Sowiecki prowadził agresywną politykę wobec innych państw, imperialną politykę, że Rosja wraca do tych ambicji i powinna spotkać się z taką odpowiedzią, jaką otrzymała wtedy. Wtedy państwa NATO wydawały 3 proc. na swoją obronność. Dzisiaj powinniśmy z powrotem dojść do tego poziomu – przekonywał.– Ten mój list otwiera na ten temat dyskusję, jednocześnie zawierając jasne wskazanie, że powinniśmy debatować na ten temat w czasie zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie, tego szczytu jubileuszowego z okazji 75. rocznicy powstania NATO. To będzie na pewno długa debata. Ona nie będzie trwała jedno spotkanie czy dwa spotkania, bo musimy osiągnąć w tej sprawie konsensus, ale ja wierzę w to, że taka decyzja zostanie podjęta – zapewniał.Największy problem dla IzraelaPrezydent odniósł się także do wtorkowego bombardowania samochodu, w którym znajdowali się wolontariusze z organizacji World Central Kitchen. W tym, niestety, również Polak, Damian Soból. – Sprawa jest jasna. Potrzeba wyjaśnienia, dlaczego doszło do takiej sytuacji. Izrael przyznał, zachował się odpowiedzialnie, że to IDF, czyli Siły Obronne Izraela, są odpowiedzialne za ten ostrzał, natomiast sprawa musi być w szczegółach wyjaśniona. Mam nadzieję, że tak się stanie – wyznał Duda.– Niezależnie od wszystkiego, nie mam żadnych wątpliwości, że Izrael powinien wypłacić odszkodowanie rodzinie naszego zabitego obywatela. Mam nadzieję, że zostanie ono w sposób uczciwy i rzetelny wypłacone, bo ono się po prostu należy - niezależnie od tego, jakie były przyczyny – przekonywał.Prezydent odniósł się także do ostatnich wypowiedzi ambasadora Izraela w Polsce, pana Ja’akowa Liwne, który nerwowo zareagował na oskarżenia dotyczące popełnienia przez jego kraj zbrodni wojennej, zarzucając Polakom antysemityzm. – Moja ocena jest taka, że dzisiaj pan ambasador jest największym problemem dla państwa Izrael w relacjach z Polską. Władze Izraela wypowiadają się o tej tragedii w sposób bardzo stonowany, z zachowaniem należytej delikatności wobec całej tej sytuacji. Niestety ich ambasador tej delikatności nie potrafi zachować, co jest nie do przyjęcia. A ponieważ Izrael długo nie miał ambasadora w Polsce i po długich, poważnych rozmowach zgodziliśmy się, by ten przedstawiciel w Polsce był, by ułatwić Izraelowi relacje z Polską, dziś mogę powiedzieć: pan ambasador te relacje utrudnia. Bardzo te relacje utrudnia. Prezydent wielokrotnie podkreślał, że ma nadzieję na jak najszybsze wyjaśnienie sprawy i uczciwe potraktowanie rodzin zabitych wolontariuszy. Tusk: ambasador Izraela powinien powiedzieć „przepraszam”Przed wystąpieniem prezydenta, na pytania dot. wtorkowych wydarzeń odpowiadał również premier Donald Tusk, który przebywa na spotkaniu z wyborcami w Gliwicach.Tusk podkreślił, że polski wolontariusz zginął w bezsensownym ataku, którego nie powinno się usprawiedliwiać sytuacją wojenną. – Wszyscy wiemy, co tam się stało, jak bezsensowna i niepotrzebna to była śmierć – dodał szef rządu.Zaznaczył, że nie akceptuje sposobu, w jaki ambasador Izraela w Polsce Jakob Liwne mówi o ataku na konwój humanitarny. – Jeśli ambasador decyduje się na wystąpienia publiczne w naszych mediach, to powinien wykorzystać tę okazję, by powiedzieć zwykłe, ludzkie „przepraszam” – ocenił premier.Zapowiedział, że Polska będzie oczekiwać pełnego i natychmiastowego wyjaśnienia tragedii i odszkodowania dla bliskich ofiary. – Też bardzo, by mi zależało i to jest w interesie Izraela, by przedstawiciele tego państwa, szczególnie w takiej sytuacji uszanowali emocje Polaków i w tej sprawie komunikowali w sposób jasny i bezpośredni: słowo przepraszam, pełna informacja o okolicznościach zdarzenia i odszkodowanie to jest coś, co jest oczywiste i nie wymaga żadnego uzasadnienia – powiedział premier.W środę wieczorem ambasador Izraela w Warszawie Jakow Liwne udzielił dwugodzinnego wywiadu internetowemu Kanałowi Zero, gdzie był pytany przede wszystkim o kwestię śmierci wolontariuszy, m.in. polskiego obywatela. Liwne zapewniał m.in., że doszło do tragicznego w skutkach wypadku i pomyłki, która mogła się zdarzyć w warunkach wojennych, podczas nocnej operacji; wyraził też ubolewanie w związku ze śmiercią wolontariuszy.Izraelski dyplomata zapewnił jednocześnie, że władze Izraela będą wyjaśniać, co się stało i dokładnie zbadają przyczyny tragedii, o których następnie poinformują władze Polski i innych państw, których obywatele zginęli w ostrzale konwoju.Poza kwestią zabitych w Gazie wolontariuszy rozmowa z Liwnem na Kanale Zero dotyczyła m.in. ogólnego stanu relacji polsko-izraelskich, w tym m.in. słów szefa MSZ Izraela Israela Katza z 2019 roku, który stwierdził, że „Polacy wysysają antysemityzm z mlekiem matki”. Liwne w środowej rozmowie stwierdził, że w Polsce widoczne są zjawiska o charakterze antysemickim; jako przykład wskazywał antysemickie napisy na murach kamienic w Łodzi, którą odwiedził kilka miesięcy temu.