Miasto chce chronić dzieci. W Charkowie ukończono budowę pierwszej podziemnej szkoły. Zdjęcia nowopowstałego obiektu pokazał mer miasta Ihor Terechow. Charków od początku rosyjskiej inwazji był jednym z głównych celów agresorów, którzy we wstępnych planach mieli szybkie zajęcie miasta i uczynienie z niego alternatywnej stolicy wschodniej Ukrainy. W ostatnim czasie – po ponad dwóch latach od rozpoczęcia wojny – Charków znów znalazł się w krytycznej sytuacji. Mer Ihor Terechow poinformował, że z powodu regularnych bombardowań ucierpiała prawie cała infrastruktura energetyczna miasta, co spowodowało, że większość mieszkańców została bez prądu.Władze miasta na wschodzie Ukrainy robią wszystko, by umożliwić mieszkańcom jak najnormalniejsze życie w trudnych czasach. Jednym z rozwiązań jest zbudowanie systemu podziemnych szkół, które mają umożliwić dzieciom kontynuowanie edukacji. Zdjęcia jednej z nich udostępnił Terechow, który jednocześnie poinformował, że w przyszłości planowane jest powstanie kolejnych takich obiektów.– Ta szkoła to ogromny krok naprzód w zapewnieniu bezpieczeństwa i jakości edukacji dla naszych dzieci. Będziemy budować następne podziemne obiekty – zapowiedział mer Charkowa.Stworzony od podstaw kompleks mieści 20 klas, w których na zajęcia może uczęszczać nawet 900 dzieci. Placówka ma własny system kanalizacyjny, oświetleniowy, grzewczy oraz wentylację.