„Bez lekarzy z zagranicy w naszej ochronie zdrowia nie udałoby się utrzymać obecnego standardu”. 200 organizacji i stowarzyszeń medycznych podkreśliło ostatnio znaczenie imigrantów dla systemu ochrony zdrowia – pisze portal DW. „Opieka medyczna i pielęgniarska w Niemczech nie chce i nie może zrezygnować z ich wkładu” – głosi opublikowana w połowie marca Deklaracja na rzecz Demokracji i Pluralizmu. W RFN zawody medyczne wykonuje 64 tys. z zagranicy. Łączna liczba czynnych zawodowo medyjków to 421 tys. osób. „Niejeden szpital już by sobie bez nich nie poradził” – czytamy na łamach DW. „Bez lekarzy z zagranicy w naszej ochronie zdrowia nie udałoby się utrzymać obecnego standardu” – mówi cytowana przez portal wiceprzewodnicząca Federalnej Izby Lekarskiej (BÄK) Ellen Lundershausen. W Turyngii i Brandenburgii jedna czwarta pracowników szpitali to osoby z zagranicy. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim jedna piąta. A zapotrzebowanie wzrasta. Jednak procedura związana z nostryfikacją zagranicznych dyplomów jest wymagająca i żmudna.