Reżim może na tym zarobić nawet 85 mln euro rocznie. Syryjski reżim w sposób krwawy rozprawia się ze swoimi przeciwnikami. Nie dziwi więc, że jednym z głównych powodów masowej emigracji Syryjczyków są względy polityczne. Przybywają do Europy, by zacząć budować nowe, bezpieczniejsze życie. Jednak, jak podaje portal DW, w Niemczech czeka ich wyjątkowo bezduszna procedura. By otrzymać obywatelstwo RFN muszą się udać do ambasady swojego kraju. Ta procedura jest niezgodna z wymogami prawa międzynarodowego, które stanowi, że osoby uznane oficjalnie za uchodźców nie powinny być zmuszane do udania się do ambasady kraju, z którego uciekły. W Niemczech przebywa ok. 900 tys. Syryjczyków, z czego ok. 640 tys. posiada status pobytu tymczasowego w oparciu o tzw. ochronę tymczasową. Rząd RFN oczekuje, by posiadali oni paszport swojego kraju. Tymczasem reżim w Syrii uczynił z tego ważne źródło dla finansowania swoich zbrodni. Konsulat w RFN wydaje paszporty, ale ich koszt jest jednym najdroższych na świecie ( od 265 do 1000 euro). Ponadto dokumenty często mają okres ważności zaledwie na dwa lata.W wyniku obowiązywania surowych niemieckich przepisów reżim Asada może zarabiać nawet 85 mln euro rocznie.