Kijów jak twierdza. Kijów ma trzy linie obrony – mówi dowódca wojsk lądowych Ukrainy Ołeksandr Pawluk. Wojskowy podkreśla, że zrobiono wszystko, by nie dopuścić do przedarcia się Rosjan w stronę stolicy. Wokół Kijowa i na kierunkach nań prowadzących zbudowano łącznie ok. 1000 km fortyfikacji. O możliwości ataku sił Moskwy na Kijów mówił niedawno prezydent Francji Emmanuel Macron. Ukraina buduje też stałe fortyfikacje, bo - podkreśla generał Pawluk: „mając takiego sąsiada zawsze trzeba być gotowym do obrony”. Generał poinformował, że znacznie wzmocniony został kierunek czarnobylski, który wcześniej nie był brany pod uwagę jako linia obrony. – Zrobiliśmy wszystko co możliwe, by wróg nie mógł przedrzeć się na zachód Ukrainy. Wzmacniamy linie obrony, budujemy solidne betonowe fortyfikacje – powiedział. Dowódca wojsk lądowych Ukrainy dodał, że istotnie została też wzmocniona granica z Białorusią. Konstrukcja fortyfikacji polega na zbudowaniu betonowych umocnień, tzw. zębów smoka, a następnie opleceniu ich drutem kolczastym i zaminowaniu. Kilkaset metrów za takimi liniami obronnymi rozciąga się sieć okopów i bunkrów.