Książka trafiła do Harvardu w 1934 roku. Pośród ok. 20 mln książek w bibliotece Uniwersytetu Harvarda jedna, francuski traktat z XIX wieku o duszy ludzkiej „Des Destinees de L'Ame”, miała okładkę wykonaną z ludzkiej skóry. W następstwie krytyki uczelnia usunęła oprawę i ma znaleźć „godne rozwiązanie w sprawie tych ludzkich szczątków”. „Biblioteka Uniwersytetu Harvarda i Komitet Zwrotu Kolekcji Muzealnych Harvardu doszli do wniosku, że ludzkie szczątki użyte do oprawy książki nie powinny już znajdować się w kolekcjach Biblioteki Uniwersytetu Harvarda ze względu na problematyczny z punktu widzenia estetyki charakter pochodzenia książki i jej późniejszej historii” – cytuje „New York Times” oświadczenie uczelni.Przyznaje ona, że jej własne podejście do książki nie spełniało standardów etycznych i nieraz niewłaściwie używano sensacyjnego i humorystycznego tonu w jej promocji. Biblioteka Harvardu przeprosiła za „naruszenie godności człowieka, którego szczątki zostały użyte do oprawy”.Książka trafiła do Harvardu w 1934 roku za pośrednictwem amerykańskiego dyplomaty Johna B. Stetsona, spadkobiercy fortuny producenta sławnych kapeluszy. Oprawił ją pierwszy właściciel, dr Ludovic Bouland, francuski lekarz, który dołączył ręcznie sporządzoną notatkę, że „książka o duszy ludzkiej zasługuje na ludzkie okrycie”. Notatka przypomniała, że Bouland wziął skórę od nieznanej kobiety zmarłej we francuskiej lecznicy psychiatrycznej.Harvard ogłosił swoje oświadczenie ponad trzy lata po przeprowadzeniu szerokiego przeglądu ludzkich szczątków w swoich kolekcjach w ramach coraz bardziej intensywnego rozliczenia z rolą niewolnictwa i kolonializmu w tworzeniu uniwersytetów i muzeów.Ludzkie szczątki w kolekcjach uczelniRaport z 2022 roku zidentyfikował ponad 20 000 ludzkich szczątków w kolekcjach uczelni. Obejmuje szkielety, kosmyki włosów, fragmenty kości i zęby. Są tam szczątki ok. 6 500 rdzennych Amerykanów, co podlega regulacji przez ustawę o ochronie grobów i repatriacji rdzennych Amerykanów z 1990 roku, a także 19 osób pochodzenia afrykańskiego, które mogły być niewolnikami. Niezależnie od tego opracowanie Harvardu uwzględnia starożytne urny pogrzebowe zawierające popiół lub fragmenty kości i próbki dentystyczne z początków XX wieku.„Decyzja Harvardu jest wynikiem kampanii nacisków prowadzonej przez Paula Needhama, znanego badacza książek wczesnonowożytnych, który zgodnie z polityką Harvardu utworzył w maju zeszłego roku »grupę afiliacyjną«, domagającą się usunięcia oprawy książki i właściwego pochówku szczątków kobiety we Francji. Temat ponownie stał się aktualny w zeszłym tygodniu, gdy grupa opublikowała list otwarty do tymczasowego rektora Harvardu Alana M. Garbera” – podkreśla nowojorski dziennik.Po usunięciu okładki tekst książki będzie dostępny zarówno w bibliotece, jak i online.