Po upadku drona powstał duży krater. Na gruntach rolnych na Wielkiej Wyspie Braila w delcie Dunaju znaleziono fragmenty, które prawdopodobnie pochodzą z drona – poinformowało ministerstwo obrony narodowej Rumunii. W ubiegłym roku na teren Rumunii aż czterokrotnie spadały fragmenty rosyjskich dronów. Jak podano w komunikacie, ministerstwo wraz ze strukturami systemu obrony narodowej, porządku publicznego i bezpieczeństwa prowadzi dochodzenie zgodnie z procedurami operacyjnymi. Wcześniej media powiadomiły, że na Wielkiej Wyspie Braila na Dunaju wojsko i służby poszukują fragmentów drona. O możliwym upadku takiego urządzenia na tym terenie poinformowali wieczorem w czwartek mieszkańcy, przekazując wojsku nagrania „jasnego i głośnego obiektu”. Jak podaje portal Digi24.ro, wojsko udało się na miejsce i prowadzi poszukiwania w celu ustalenia pochodzenia obiektu i czy może to być dron związany z wojną na Ukrainie. Teren został odgrodzony przez wojsko, służby, policję i żandarmerię. Media opublikowały następnie zdjęcia krateru na miejscu uderzenia obiektu. Według przekazanych informacji powstały krater ma średnicę ok. 4 m i znajduje się w odległości ok. 8 km od przeprawy promowej. W ubiegłym roku (począwszy od wczesnej jesieni) czterokrotnie doszło do upadku fragmentów rosyjskich dronów na terytorium Rumunii przy granicy z Ukrainą. Była to, według rumuńskich władz, drony, używane w atakach na Ukrainę, a sama Rumunia nie była celem ataku. Bukareszt potępił te ataki.