Wypadek w Szczecinie. Wypadek w Szczecinie. Konar drzewa przygniótł dzieci. – Kiedy przyjechaliśmy na miejsce noga jednego z przedszkolaków wciąż była uwięziona pod pniem – mówi portalowi tvp.info st. kpt. Franciszek Goliński z PSP w Szczecinie. Czworo dzieci trafiło do szpitala. Do wypadku doszło po godzinie 9 przy ulicy Chłopskiej w Szczecinie. Grupa przedszkolaków była na spacerze w nadleśnictwie Klęskowo. Najprawdopodobniej dzieci bawiły się przy zwalonym pniu, kiedy trzymetrowy element drzewa przesunął się przygniatając kilkoro z nich. Opiekunom udało się uwolnić część przygniecionych dzieci. Kiedy straż przyjechała na miejsce noga jednego z dzieci wciąż była uwięziona. – Konieczne było użyciu specjalistycznego sprzętu hydraulicznego – wyjaśnia w rozmowie z portalem tvp.info st. kpt. Franciszek Goliński z PSP w Szczecinie. Na miejsce przyjechało pogotowie. Czworo dzieci trafiło do szpitala. – Dzieci mają ogólne potłuczenia ciała – mówi nam nadkom. Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. I dodaje, że to wstępne dane. Lasy Państwowe wyjaśniają, że „martwy buk rosnący tuż przy szlaku spacerowym został ścięty w ubiegłym roku. Puszcza Bukowa to las ważny społecznie. Obumarłe drzewa przy szlakach są ścinane dla bezpieczeństwa spacerujących ludzi. Kłodę pozostawiliśmy do naturalnego rozkładu" – czytamy.