„Chroń nas Panie Boże przed gamoniami”. Chroń nas Panie Boże przed gamoniami, którzy nas w taki sposób chcą chronić przed przestępczością – powiedział na antenie TVP Info w rozmowie z Karoliną Opolską były prezes NIK senator Krzysztof Kwiatkowski, odnosząc się do sprawy Pegasusa. – Przyjmijmy na chwilę ich tezę: że Pegasus miał chronić przed przestępczością. Zapomnijmy o podsłuchiwaniu Krzysztofa Brejzy – szefa sztabu największej partii opozycyjnej, Michała Kołodziejczaka, adwokatów itd. – zaproponował w piątkowej rozmowie na antenie TVP Info polityk. – Jeżeli chcą walczyć z przestępczością, to zamiast kupić ten sprzęt w taki sposób, żeby przestępcy się o tym nie dowiedzieli – bo jeżeli NIK ma obowiązek podawać do publicznej wiadomości efekty wszystkich swoich kontroli i my to zrobiliśmy, to należy się obawiać, że ten raport NIK także przedstawiciele świata przestępczego z dużym zainteresowaniem przeczytali i się dowiedzieli, że taki system kupiono, więc oni kupili ten system z pieniędzy, których rozliczenie jest publiczne – mówił gość Karoliny Opolskiej. Były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś twierdził niedawno, że w ustawie, w której zapisano, iż CBA jest finansowane z budżetu państwa nie znalazło się słowo „wyłącznie”, co pozwala stwierdzić, że może być też finansowane w inny sposób. – Były minister Woś chce z nas zrobić durniów. Szanowni państwo, jeżeli w przepisach ruchu drogowego macie napisane, że jeżeli samochód prowadzi się w oparciu o prawo jazdy, a nie ma tam słowa wyłącznie, to chciałem was poinformować, że pan Woś pozwala prowadzić wam samochód na kartę wędkarską, kartę biblioteczną czy kartę z ulubionego supermarketu – powiedział Kwiatkowski. Krzysztof Kwiatkowski przedstawił w środę przed komisją śledczą ds. Pegasusa dokumenty, będące dowodem na to, że w 2017 roku Michał Woś niezgodnie z upoważnieniem przekazał CBA 25 mln złotych. Woś zarzucił później Kwiatkowskiemu kłamstwo. – Pan Michał Woś kłamie – stwierdził Kwiatkowski, przypominając, że były minister w 2021 roku powiedział, że nie ma wiedzy o tym, czym jest Pegazus. Były szef NIK pokazał jednak kopię pisma z lutego 2018 roku podpisanego przez Wosia, adresowanego do dyrektora Biura Administracyjno-Finansowego Jarosława Wyżgowskiego: „Uprzejmie informuję, iż dotacja celowa z wykorzystanych środków otrzymanych z Fundusz Sprawiedliwości (...) zawarta z Centralnym Biurem Śledczym w dniu 29.09.2017 r. została rozliczona w całości w dniu 15.02.2018 r”.– Bardzo starannie próbowano to ukryć, ale albo taki był stopień bezczelności albo gamoniowatości, że zapomnieli, że nawet jak ukryją ten wydatek, wprowadzając go do funduszu operacyjnego CBA, który co do zasady nie podlega kontroli, to beneficjent musi przedstawić rozliczenie do Funduszu Sprawiedliwości – mówił Kwiatkowski o zakupie Pegasusa. Jak dodał, „Fundusz Sprawiedliwości jest kontrolowany, a pieniądze ze służb nie są kontrolowane nawet przez NIK”.