Duchowny kierował fundacją Profeto. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla – kierującego fundacją Profeto – księdza Michała O. Sąd zgodził się z argumentacją prokuratury, która wystąpiła o zastosowanie środka zapobiegawczego ze względu na obawę matactwa. Jak poinformował wiceprezes sądu ds. karnych Grzegorz Krysztofiuk, sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące ks. Michała O., Karoliny K. oraz Urszuli D.– W uzasadnieniu sąd wskazał, że za zastosowaniem środka przemawiają trzy powody: obawa matactwa procesowego, ucieczki i surowa kara, jaka ma grozić podejrzanym – wyjaśnił.Zaznaczył, że postanowienia są nieprawomocne, podlegają zaskarżeniom. – W terminie siedmiu dni strony mogą wnieść zażalenia na te postanowienia – dodał.– Z postanowienia wynika, że maksymalna kara to 10 lat pozbawienia wolności przy kwalifikacji prawnej wskazanej przez prokuratora, czyli przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przestępstwie przeciwko wiarygodności dokumentów i wyrządzeniu szkody znacznych rozmiarów – przekazał Krysztofiuk.PK nie ujawnia szczegółówW środę rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak podał, że pięciu zatrzymanym przez ABW w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokuratura przedstawiła zarzuty, a wobec trojga z nich skieruje do sądu wnioski o areszt.Chodzi o byłą dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości Urszulę D., obecną zastępczynię dyrektor tego departamentu Karolinę K. oraz Michała O., beneficjenta środków z FS z Fundacji Profeto, w obawie matactwa z ich strony.W sumie w sprawie jest siedmioro podejrzanych, ponieważ prokurator Nowak zaznaczył, że w tym wątku sprawy wcześniej dwie inne osoby usłyszały zarzuty, o czym PK do tej pory nie informowała i nadal nie ujawnia szczegółów ze względu na interes śledztwa.We wtorek i środę u 25 osób w kilkudziesięciu miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania. Przeszukano m.in. domy byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS i polityka Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry oraz pokój w hotelu sejmowym zajmowany przez byłego wiceministra sprawiedliwości, posła PiS Michała Wosia.Sercanie wydali oświadczenieZgromadzenie sercanów, do którego należy ks. Michał O., wydało oświadczenie – wskazuje RMF FM. Duchowni wskazali, że większość informacji, jakimi dysponują w tej sprawie, pochodzi z przekazów medialnych. „Faktem jest, że w trzech naszych wspólnotach pojawili się funkcjonariusze ABW. Czynności przeprowadzono w domu prowincjalnym w Warszawie oraz w klasztorze w Stopnicy, które czasowo związane były z działalnością prowadzoną przez fundację Profeto. Trzecim miejscem była główna siedziba Profeto, która mieści się w wydzielonej części budynku seminarium w Stadnikach” – przyznano.„Z doniesień prasowych dowiedzieliśmy się również o zatrzymaniu naszego współbrata, ks. Michała O. SCJ (duchowni podali pełne nazwisko – przyp. red.). Nieprawdą jest, że miało to miejsce w hotelu i w niejednoznacznych okolicznościach, co sugerowały niektóre media. Zatrzymanie miało miejsce w domu rodzinnym jednego z pracowników Profeto” – dodają księża. Jak tłumaczą, niepokoją ich doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania.