MSWiA szykuje rewolucyjną nowelizację specustawy. Pobyt czasowy na trzy lata i koniec z finansowaniem ośrodków, w których mieszka do dziesięciu osób – to plany rządu dotyczące pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Radykalne zmiany zasad maja ukrócić patologie – pisze „Rzeczpospolita”. O rządowych planach w tej kwestii mówił prof. Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych odpowiedzialny za politykę migracyjną. To właśnie MSWiA ma zaprezentować projekt nowelizacji specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Zmiany w statusie uchodźcówZmiany dotyczą m.in. uporządkowania statusu uchodźców, którzy obecnie korzystają z tymczasowej ochrony – chodzi o uzyskanie przez obywateli Ukrainy prawa do pobytu tymczasowego, które jest umocowane w obowiązujących przepisach dotyczących cudzoziemcówTo nie wszystko. Czwartkowa „Rzeczpospolita” wskazuje, że w nowelizacji znajdą się także rewolucyjne zmiany dla przybyszów z Ukrainy, zwłaszcza tych, którzy korzystają z darmowego wyżywienia i zakwaterowania. Jak podaje gazeta, rząd „chce mieć większą kontrolę nad uchodźcami: zarówno tam, gdzie finansuje wyżywienie i zakwaterowanie, jak i w szkołach”. Właściciele pensjonatów zmuszali Ukraińców do pracy za darmoZlikwidowany ma zostać system finansowania pobytu Ukraińców (40 zł za dzień na osobę) w małych pensjonatach do dziesięciu osób. Zdaniem prof. Macieja Duszczyka, wiceministra spraw wewnętrznych, dochodzi tam do nadużyć. „Rządowe analizy wskazują, że system w małych domach się »spatologizował« – są przypadki, że właściciel zabiera uchodźcom paszporty i zmusza ich do darmowej pracy w ośrodku, i według ministra »nie są to sytuacje wyjątkowe«” – czytamy. Ponadto w planach jest, by rząd opłacał pobyt Ukraińców „wyłącznie w tych miejscach, które mają umowy z wojewodą”. „W ośrodkach zakwaterowania zbiorowego mieszka dziś 39 937 osób (4,2 proc. uchodźców)” – dodaje „Rz”.Organizacje pozarządowe protestująPlanowane zmiany budzą jednak kontrowersje wśród organizacji pozarządowych opiekujących się uchodźcami z Ukrainy. „Przez dwa lata, mimo starań Fundacji, nie udało się włączyć pozostałych domów do zasobów wojewodów. Proponowane rozwiązanie tylko w samej Fundacji pozbawi wsparcia około 300 osób: niepełnosprawnych, starszych, chorych – które mogłoby być kontynuowane, gdyby miejsca te były objęte umową z wojewodą” – mówi cytowana przez gazetę Aneta Żochowska, dyrektor Fundacji Leny Grochowskiej.