Posłanka KO w programie „Gość poranka”. To minister Zbigniew Ziobro mówił „Uczciwi nie mają się czego bać”. Sam nie miał nigdy litości dla tych, których prześladował: dla sędziów, prokuratorów, podwładnych – tak działania służb ws. śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości skomentowała Katarzyna Lubnauer w programie „Gość poranka”. Posłanka Nowoczesnej i wiceszefowa resortu edukacji oceniła, że na miejscu byłych podwładnych Ziobry zastanowiłaby się, czy nie zostać świadkiem koronnym. Domy Zbigniewa Ziobry i jego żony były jednymi z kilkudziesięciu adresów, do których w poniedziałek i wtorek zapukali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.Działania służb mają związek z przyznaniem przez Fundusz Sprawiedliwości ponad 66 milionów złotych dotacji fundacji Profeto oraz zakupem szpiegowskiego oprogramowania Pegasus. Dotychczas zarzuty usłyszało siedem osób.Lubnauer: Ziobro nigdy nie miał litościW czwartek na antenie TVP Info posłanka Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer pytana o to, czy współczuje zmagającemu się z nowotworem byłemu ministrowi sprawiedliwości odpowiedziała: „Pan minister Ziobro nie miał nigdy litości dla tych, których on prześladował: dla sędziów, prokuratorów, wszystkich ludzi, których był przełożonym i często traktował ich w sposób brutalny”. Przypomniała, że to Zbigniew Ziobro przed laty (gdy zostawał ministrem sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym) stwierdził, że „Uczciwi nie mają się czego bać”. Jej zdaniem miliony złotych z Funduszu Sprawiedliwości, które miały służyć ofiarom przestępstw, były wydawane niezgodnie z przeznaczeniem.– Wczoraj byłam na finale WOŚP, pobiliśmy rekord, zebraliśmy 282 mln zł, a słyszę, że tam wydatkowano w nieprawidłowy sposób 285 mln złotych. Ktoś na cele wyborcze partii wydawał pieniądze – powiedziała Lubnauer.Immunitet nie chronił Ziobry? Pytania o postawę BodnaraProwadzący rozmowę Mariusz Piekarski dopytywał posłankę Nowoczesnej, czy ma zaufanie w sprawie prowadzonych czynności do obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w przeszłości – gdy pełnił urząd Rzecznika Praw Obywatelskich – krytykował przeszukanie mieszkania także objętej immunitetem sędzi Beaty Morawiec. – Czytałam takie analizy, w internecie, więc nie wiem na ile są uzasadnione, że immunitet posła i sędziego działają w inny sposób – odpowiedziała. Dodała, że wierzy, że procedury zostały zrealizowane prawidłowo, bo „immunitet chroni posła, ale nie chroni jego dobytku”.W programie nawiązano także do zapewnień Zbigniewa Ziobry o tym, że służby przeszukujące jego domy nie znajdą żadnych dokumentów, bo to nie on podejmował decyzje w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Zgłoszą się na świadków koronnych?– To zrzucanie z sań, „to nie ja, to moi podwładni”. Ja bym na miejscu tych podwładnych już zastanawiała się, kto może zostać świadkiem koronnym – powiedziała Lubnauer. Zobacz także: Kto sypie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości?Jej zdaniem obecne wydarzenia mogą „przemodelować” scenę polityczną po stronie Prawa i Sprawiedliwości.– Cały obóz PiS pozwolił im to robić. PiS miał swój fundusz na partię polityczną – bo startowali jako PiS, więc wszystkie pieniądze na partie trafiały do PiS. A Suwerennej Polsce pozwolono mieć Fundusz Sprawiedliwości i wydatkować go w taki sposób – podsumowała.